Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ostatnie trzy miesiące mocno kontrastują z poprzednimi latami, ze względu na cezurę, która mogłaby przejść do historii rynków finansowych. Oficjalne rozpoczęcie Brexitu, rosnące rozczarowanie brakiem konkretów dotyczących stymulacji fiskalnej przez administrację Trumpa, czy trzecia w cyklu podwyżka stóp przez Fed. To ciągle za mało, by przyćmić inne wydarzenia i dostarczyć inwestorom klarownego motywu przewodniego. Na lokalnym rynku do kategorii tendencji, których nie można zbagatelizować, ale które nie zdominowały notowań złotego, należy zaliczyć powrót dynamiki inflacji konsumenckiej do dopuszczalnego przedziału wokół celu NBP. Najbliżej osiągnięcia pułapu 2,5 proc. roczna dynamika CPI była na razie w lutym. W marcu ceny były minimalnie niższe niż miesiąc wcześniej i 2 proc. wyższe niż przed rokiem. Można zakładać, że korekta na rynku surowców energetycznych idąca w parze z aprecjacją waluty stoi za niższą dynamiką cen paliw.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nowe prognozy analityków NBP nie pozostawiły RPP wyboru. Projekcja obniżyła ścieżkę centralną dla tegorocznej inflacji o 1 pkt proc.
Najbliższej obniżki stóp możemy się spodziewać dopiero we wrześniu. Wtedy RPP nie będzie miała większego wyboru.
Na rynku obligacji wydarzeniem wczorajszej sesji było opublikowanie planu przetargu na lipiec, ale i cały trzeci kwartał.
Tańszy pieniądz jest pożądany przez stronę rządową, bo będzie wspierać gospodarkę i nastroje. Opozycja szuka dźwigni po drugiej stronie.
Poniedziałkowa sesja była pierwszą, podczas której rynki finansowe miały możliwość zareagowania na to, co wydarzyło się w weekend.
Początek tygodnia przynosi duże luki na wykresach. Powoli trzeba przyzwyczaić się do tego, że to zjawisko nie jest wyjątkiem, a regułą.