Tego samego nie można jednak powiedzieć o minionym tygodniu, w którym to strona podażowa miała przewagę. Cena złota, która rozpoczynała bieżący tydzień powyżej poziomu 1300 USD za uncję, już na jego koniec zbliżyła się do okolic 1280 USD za uncję. Spadek cen nie był szczególnie dynamiczny, jednak zanegował sporą część zwyżek z wcześniejszego tygodnia.
Bezpośrednią przyczyną zniżki notowań złota w ostatnich dniach było umocnienie amerykańskiego dolara. Wartość USD wykazuje negatywną korelację z notowaniami złota, co sprawia, że ceny tego kruszcu żywo reagują na sytuację na rynkach walutowych. Obecne umocnienie dolara ma związek z zatwierdzeniem planu budżetowego na 2018 rok przez amerykański Senat, co zwiększa prawdopodobieństwo przeforsowania przez republikanów planów cięć podatków w USA.
Zresztą najprawdopodobniej sytuacja na rynku walutowym będzie miała przełożenie na notowania złota także w kolejnych dniach i tygodniach, zwłaszcza biorąc pod uwagę niepewność dotyczącą wyboru kolejnego szefa Rezerwy Federalnej. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Donald Trump postawi na Jerome Powella, czyli obecnego wiceszefa Fedu o raczej gołębim nastawieniu do polityki monetarnej w USA. Gdyby tak się stało, to nowy szef banku centralnego będzie głosował za niższymi stopami procentowymi, nie do końca zważając na rosnącą inflację.