Jedynie Fed zdecydował się na cięcie stóp, a Banki Japonii, Szwajcarii i Anglii utrzymały dotychczasowe poziomy kosztu pieniądza. Przedstawiciele wszystkich instytucji zwracali uwagę na pogorszenie międzynarodowego otoczenia gospodarczego, co prawdopodobnie spowoduje tymczasowe osłabienie wzrostu PKB na świecie.

Pomimo gołębiej retoryki najważniejszych instytucji monetarnych na świecie wrzesień na razie rozczarowuje inwestorów na rynku długu. Chęć realizacji zysków po bardzo udanych wakacjach doprowadziła do wzrostu rentowności obligacji skarbowych na rynkach bazowych o nawet 30 pkt baz. Polskie dziesięciolatki tanieją, a ich dochodowość oscyluje ostatnio w przedziale 2,0–2,2 proc., podczas gdy miesiąc temu było to 1,7 proc. W strefie euro jedynie włoskie obligacje nie zostały znacząco przecenione, a spread do bunda spadł z 250 pkt baz. na początku roku do 140 pkt baz. w ubiegłym tygodniu.

W tym tygodniu rynkowi może ciążyć słabnący złoty. Pogorszenie nastrojów związane ze zbliżającym się wyrokiem TSUE w sprawie kredytów frankowych niekorzystnie odbiło się na notowaniach krajowej waluty w piątek. Ruch ten może się jeszcze pogłębić w tym tygodniu. Ten rok nie należy do udanych dla walut naszego regionu. Od początku roku forint osłabił się do dolara o ponad 8 proc., co jest wynikiem podobnym do liry tureckiej, która jest słabsza o ponad 8,5 proc. W tym czasie kurs USD/PLN wzrósł o 6 proc. ¶