Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej był czynnikiem dużego kalibru. Jednakże, na razie, po jego ogłoszeniu pomimo bardzo dużej zmienności na czwartkowej sesji, mającej znamiona paniki, piątkowe notowania kończą się na plusie. Co może istotne z punktu widzenia analizy technicznej, sierpniowe minimum w mijającym tygodniu nie zostało sforsowane pomimo silnego spadkowego argumentu. Trochę czasu zajmie bardziej wiarygodna ocena wpływu wyroku na wyceny banków oraz statystykę spraw sądowych, przy czym na razie można z większym prawdopodobieństwem stwierdzić, że ten czynnik jest w większym stopniu niż np. tydzień temu uwzględniony w cenach.

Co równie ciekawe: od orzeczenia TSUE nastąpiła gwałtowna aprecjacja PLN wobec USD, EUR i CHF. Ruch na walutach jest o tyle istotny, że zapewne część uczestników rynku spekulowała na osłabienie PLN do czasu wyroku i zmiana tendencji na walucie była katalizatorem do zamykania pozycji lub też kupna PLN i inwestowania w polskie aktywa. Ten scenariusz zdaje się być uwiarygodniony przez tendencje globalne. Przede wszystkim warto zaakcentować próbę odreagowania słabości przez indeks rynków wschodzących (MSCI EM) i walkę o powrót powyżej 1000 pkt, który wydaje się psychologicznie ważnym poziomem. Ponadto, moim zdaniem, warto również mieć na uwadze wyjście EUR wobec USD ponad lokalne minimum, co jest następstwem zmiany otoczenia makro i być może początkiem końca słabości EUR trwającej od początku 2017 r. Argumentem za silniejszą europejską walutą są słabsze dane makro z USA oraz delikatna poprawa w strefie euro. Oczywiście dane z Niemiec wciąż są na bardzo niskich poziomach, ale stronę popytową może wspierać „uklepywanie dna" przez dane czy też próba wyhamowania negatywnych tendencji. Patrząc na notowania EUR/USD, ta hipoteza zdaje się mieć rację bytu, a pokonanie przez parę lokalnego szczytu 1,1109 walnie uwiarygodniłoby ten scenariusz.

Kwestią zasadniczą jest otoczenie globalne, przy czym krajowe wybory parlamentarne należą do kategorii istotnych czynników wpływających na otoczenie regulacyjne na zazwyczaj cztery lata, więc najbliższe sesje mogą być interesujące. Warto jednak pamiętać, że panika kończy spadki oraz aby być chciwym, gdy inni się boją, bać się gdy inni są chciwi.

Sobiesław Kozłowski dyr. departamentu doradztwa, Noble Securities