Historyczne maksima poprawił jedynie Nasdaq. Druga połowa tygodnia na rynkach finansowych upływa pod znakiem marazmu, którego nie powinno zmienić dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne. W nim najważniejszy będzie lutowy wstępny raport Uniwersytetu Michigan obrazujący nastroje amerykańskich gospodarstw domowych. Rynkom z pewnością nie pomaga wprowadzenie 5-dniowego lockdownu w stanie Wiktoria w Australii w celu ograniczenia ryzyka związanego z rozprzestrzenianiem się mutacji koronawirusa. Obawa, że inne regiony mogą obecnie iść tą drogą jest głównym zagrożeniem dla rynków. O ile częściowej korekty wzrostów na Wall Street, jakie miały miejsce na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni z tego tytułu nie można wykluczać, to jednak trend wzrostowy pozostaje cały czas niezagrożony. Szczepienia, ekspansja fiskalna oraz niska inflacja umożliwiająca stymulację monetarną to - z rynkowego punktu widzenia - jest cały czas jest mieszanka, która byczo nastawionych inwestorów będzie zachęcać do kupowania akcji. Dodatkowo nie można zapominać, że stopniowo dobiegający do końca sezon wyników w USA, w przeważającej mierze zaskakiwał in plus. Wczoraj po sesji nawet Walt Disney pozytywnie zaskoczył wynikami, dzięki wzrostowi przychodów z usług streamingowych, co obrazuje jak dobrze firmy mogą adoptować się do nowych warunków.
Na rynku surowcowym kontynuowane jest wczorajsze cofnięcie. Podobnie wygląda sytuacja zarówno w przypadku ropy jak i złota. WTI spada poniżej 58 USD za baryłkę, a złoto schodzi w kierunku 1800 USD za uncję. O ile nienajlepsze nastroje na rynku złota mogą być wynikiem pogorszenia sentymentu i odbicia dolara, to jednak w przypadku ropy wyraźnie zaszkodził wczorajszy raport Międzynarodowej Agencji Energii, który w pesymistycznym tonie odniósł się do perspektyw odbicia popytu w 2021 roku.
Na rynku walutowym AUD znajduje się pod presją po wprowadzeniu nowych obostrzeń. USD odbija przez pogorszenie sentymentu, a eurodolar cofa się w kierunku 1.21. Amerykańska waluta ma za sobą najgorszy tydzień od dwóch miesięcy. Spowodowane było to oczekiwaniami na pakiet fiskalny, który cały czas powinien wpierać popyt na ryzyko. To, w połączniu z bardziej sprawnym przebiegiem kampanii szczepień w USA oraz wyższym momentum wzrostowym, powinno stabilizować obecnie notowania głównej pary walutowej w okolicy 1.20.
US500.f; Interwał dzienny
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.