Zwykle oferty wyróżniają się wielkością, zasięgiem, skalą czy zachowaniem akcji po debiucie. Ciekawa była oferta amerykańskiego producenta aut elektrycznych Rivian, który ściągnął z rynku ok. 13 mld USD. Ten debiut dał zarobić nie tylko inwestorom, ale akcje ładnie zachowywały się po debiucie. Do końca roku była 50-proc. zwyżka.
W Europie największym debiutem był InPost, ale kurs akcji powędrował w drugą stronę. Ciekawy był debiut producenta butów Dr. Martens w Londynie. Tam też niecodziennym debiutem była oferta czeskiej spółki Eurowag, działającej w segmencie paliwowo-transportowym.
Czy w tym roku koniunktura na rynku pierwotnym będzie dobra?
Do 2022 r. wszyscy podchodzą z ostrożnym optymizmem. Ciężko będzie przebić liczby z 2021 r. Wycenowe szaleństwo pewnie się skończy, bo inwestorzy będą ostrożniejsi. Są spółki technologiczne, które zapowiadają debiut. Są to internetowi giganci, jak Reddit czy Discord. Pojawiają się kolejne firmy działające w branży aut elektrycznych i autonomicznych. Sektor technologiczny ciągle będzie silny.
Działamy w otoczeniu politycznej niepewności. Wydarzenia wokół Ukrainy mogą mieć wpływ na region. Pojawiła się też presja inflacyjna. Jeżeli uda się nią zarządzić i nie będzie miała długotrwałego efektu, to sama inflacja niekoniecznie musi być zagrożeniem dla rynku IPO. Trzymanie inwestycji w tradycyjnych sposobach oszczędzania staje się wtedy mniej atrakcyjne. Co innego gwałtowne zmiany stóp procentowych. Wtedy presja na rynek IPO będzie większa. Ogólnie perspektywy na cały rok dają powód do ostrożnego optymizmu. Na razie bez fajerwerków jak w 2021 r. Rok 2022 nie powinien być rokiem mocnego dołku, przesilenia czy korekty, także w Polsce.
Inflacja jest wysoka i jeszcze z nami pobędzie. Rynek spodziewa się siedmiu podwyżek stóp procentowych w tym roku w USA. Ich obligacje poszybowały. To nie będzie miało mocnego przełożenia na wyceny w IPO?