Pojęcie astrologii finansowej, która bada zależności między położeniem planet a zmianami kursów akcji, może w pierwszym odruchu budzić mieszane uczucia. Wszystko przez szybkie skojarzenie z horoskopami, których mnóstwo jest w kolorowych pismach, a ich wartość prognostyczna jest dokładnie taka sama, jak wartość treści w tych pismach zawartych.
Warto jednak zapomnieć na chwilę o stereotypach i przyjrzeć się uważniej temu, co mają do powiedzenia specjaliści wykorzystujący astrologię do przewidywania punktów zwrotnych na rynkach giełdowych. Z ich badań wynika, że ruchy poszczególnych planet wykazują silną korelację z ruchami ważnych indeksów. I choć zależności przyczynowo-skutkowej nikt jeszcze nie udowodnił, to badania empiryczne pokazują, że niektóre cykle planetarne pokrywają się z tymi giełdowymi. A skoro istnieje zależność czasowa, to astrologia finansowa może być ciekawym narzędziem do przewidywania momentów, w których rynek zmieni dotychczasowy trend.
Szukamy synchronizacji
Zastosowanie astrologii finansowej w giełdowym rzemiośle jest zbliżone do analizy sezonowości. Inwestorzy wiedzą na przykład, że ceny zbóż lubią spadać podczas letnich miesięcy, kiedy po zbiorach gwałtownie rosną zapasy w spichlerzach. Znajomość takiej cykliczności pomaga fanom rynków towarowych w skutecznym otwieraniu krótkich pozycji w kontraktach zbożowych.
Specjaliści od astrologii finansowej śledzą cykliczne zmiany położenia poszczególnych planet względem Ziemi i Słońca, i te cykle nakładają na giełdowe wykresy, szukając korelacji. Ujmując to prościej, giełdowy astrolog szuka synchronizacji między ruchami planet a zmianami kursów akcji. Im silniejsza i dokładniejsza synchronizacja, tym większa przydatność prognostyczna danego cyklu planetarnego. Nie chodzi więc o wpływ ruchu ciał niebieskich na rynki finansowe, ale o poszukiwanie cykli planet, które pokrywają się z cyklami rynkowymi. Jak trafnie ujął to Wojciech Suchomski w książce „Cykle planetarne na giełdzie" – „Gdybym próbował dociekać, co powoduje, że podczas pewnych aspektów planet następują spadki na giełdzie, przypominałbym chłopca, który rozkręca zegarek na części, zamiast odczytywać na nim godzinę".
Ziemia w centrum wszechświata
W jaki sposób ustalić godzinę na astrologicznym zegarku? W najpopularniejszym podejściu na środku blatu znajduje się Ziemia (układ geocentryczny), a wskazówki poruszają się po ekliptyce, czyli teoretycznej trasie, jaką pokonuje Słońce. Trasa ta dzieli się na dwanaście części, każda odpowiada innemu znakowi zodiaku. Położenie wskazówek zależy od położenia poszczególnych planet względem Ziemi i Słońca. Jeśli dwie analizowane planety, patrząc z perspektywy Ziemi, znajdują się w tym samym miejscu ekliptyki, to mamy do czynienia z początkiem cyklu, czyli koniunkcją (patrz rysunki obok). Kiedy jedna z planet, ta bliżej Słońca, zacznie wyprzedzać drugą, rozpocznie się właściwy cykl planetarny.