Zasady inwestycyjne ikony day tradingu Jeffa Coopera

Przybliżamy pięć głównych reguł spekulacji Coopera, zwolennika krótkoterminowego inwestowania. Prezentujemy też jego strategię inwestycyjną 1-2-3-4.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:45 Publikacja: 26.09.2013 06:00

Zasady inwestycyjne ikony day tradingu Jeffa Coopera

Foto: GG Parkiet

Spekulacja jest obserwacją i myślenie nie zawsze jest konieczne – powiedział młodemu Cooperowi ojciec, gdy wspólnie przyglądali się giełdowym wykresom. Był rok 1958. I właśnie wtedy Jeff Cooper po raz pierwszy zetknął się z rynkami finansowymi. W ciągu kolejnych 40 lat rozwijał swój inwestorski warsztat, by dziś być uznawanym za mistrza day tradingu. Jego książka „Hit and run strategies" to światowy bestseller. Dla wielu graczy preferujących krótki horyzont inwestycyjny Jeff Cooper to zaś numer jeden wśród giełdowych autorytetów. Dlatego warto przybliżyć jego metody inwestycyjne.

Złote zasady

Doświadczając dwóch krachów giełdowych, z 1962 r. i 1987 r., Jeff Cooper na własnej kieszeni odczuł siłę rynku niedźwiedzia i przekonał się, że strategie typu „kup i trzymaj" nie sprawdzają się na wszystkich rynkach. Jego celem stało się wypracowanie takiej metody, która będzie działać niezależnie od sytuacji rynkowej. Chciał zarabiać zarówno na spadkach, jak i na zwyżkach.

Po wielu latach inwestowania Cooper wypracował pięć reguł, które stanowiły swego rodzaju ramy w jego metodach inwestycyjnych. Po pierwsze – tnij straty. Jego zdaniem każdy duży spadek zaczyna się od małego spadku, dlatego tak ważne jest, by mieć precyzyjne zasady uciekania z rynku. Wielkość dopuszczalnej straty powinna być ustalona jeszcze przed wejściem na rynek.

Po drugie – podążaj za trendem. Cooper grał zawsze w kierunku zgodnym z ruchem głównego trendu. Do jego identyfikacji używał zazwyczaj wskaźnika ruchu kierunkowego lub średnich kroczących.

Po trzecie – inwestuj tylko w rozpoznane już aktywa. Cooper uważał, że inwestorzy nie mają czasu, by poznawać nowe akcje czy towary. Trzeba grać tym, co rynek już zna, co jest kupowane przez podmioty instytucjonalne.

Po czwarte – kierunek zmian szerokiego rynku jest sprawą drugorzędną. Cooper preferował strategie gry bazujące na wskaźnikach krótkoterminowych. Uważał, że przewidzenie zmian całego rynku jest niemożliwe, więc nie ma sensu się tym zajmować.

I w końcu piąta zasada – nie dokładaj do stratnej pozycji. Chodzi o to, by nie powiększać swojego zaangażowania w aktywa, które przynoszą nam stratę. Cooper uważał, że dokupowanie jest jednym z największych błędów inwestorów, którzy chcą w ten sposób uśrednić cenę wejścia na rynek. Wniosek z reguły piątej wiąże się więc bezpośrednio z  pierwszą zasadą – jeśli pozycja przynosi stratę, zamknij ją.

Strategia 1-2-3-4

Trzymając się swoich pięciu zasad, Jeff Cooper stworzył wiele krótkoterminowych strategii inwestycyjnych. Jedną z nich, która dobrze odzwierciedla jego filozofię spekulacji, jest strategia 1-2-3-4, bazująca na popularnych narzędziach analizy technicznej. Podejście to zakłada inwestowanie zgodnie z panującym na rynku trendem. Jeśli jest on wzrostowy, sygnałem do wejścia na rynek jest pojawienie się korekty w formie trzech kolejnych dziennych świec, każda z coraz niższej położonymi maksimami i minimami. Dopuszczalna jest również kombinacja dwóch coraz niższych świec i jednej świecy wewnętrznej (tzw. inside day, czyli świeca o rozpiętości wahań mniejszej niż poprzednia).

Warunkiem koniecznym dla ważności sygnału jest istnienie trendu potwierdzonego przez wskaźnik ruchu kierunkowego. Linia ADX dla 14 sesji musi przyjmować wartość większą niż 30, a +DI(14) musi być powyżej –DI(14).

Gdy zaobserwujemy taką kombinację trzech świec w trendzie wzrostowym, zlecenie kupna należy ustawić na czwartej sesji, na poziomie maksimum trzeciej świecy (w tym celu można użyć zlecenia typu „buy stop"). Początkowy stop loss powinien się znaleźć tuż pod minimum trzeciej świecy i wraz z korzystną zmianą ceny powinien być krocząco podnoszony. Kwestii zamykania pozycji po osiągnięciu konkretnego zysku Cooper nie precyzował. W późniejszych wywiadach przyznał, że kryterium wychodzenia z rynku opierał na kwadracie Ganna.

W przypadku zidentyfikowania trendu spadkowego otwieranie krótkich pozycji będzie bazować na identycznych zasadach, tylko o odwrotnym kierunku. Będziemy więc szukać sekwencji coraz wyżej położonych trzech świec. Potwierdzeniem trendu będzie ADX(14) większy od 30 przy linii –DI(14) znajdującej się powyżej +DI(14). Wejście będzie następować na czwartej sesji, jeśli kurs spadnie poniżej minimum trzeciej świecy. Stop loss powinien się wówczas znaleźć na poziomie jej maksimum.

Zaprezentowana strategia bardzo mocno skupia się na sygnałach otwarcia pozycji. Jest precyzyjna ustalona sekwencja świec oraz filtr w postaci odpowiedniej konfiguracji linii wskaźnika ruchu kierunkowego. Mniej uwagi Cooper poświęcił kroczącej linii obrony oraz ewentualnej realizacji docelowego zysku. Korzystając więc z tej strategii, warto wzbogacić ją o te dwa elementy. Ruchomy stop może przykładowo bazować na wskaźniku zmienności ATR, a docelowy poziom zysku można szacować na podstawie długości poprzednich fal w trwającym trendzie.

[email protected]

Działanie strategii 1-2-3-4 Coopera dobrze zobrazować na przykładzie spółki, której kurs akcji porusza się w długoterminowym trendzie wzrostowym. Wybór padł więc na CD Projekt. Sygnał kupna, zgodny z kryteriami strategii Coopera, pojawił się stosunkowo niedawno, bo w połowie sierpnia. Trzy dzienne świece z coraz niżej położonymi maksimami i minimami utworzyły falę korygującą główny trend. W momencie pojawienia się sekwencji wskaźnik ruchu kierunkowego spełniał wymagane kryteria – ADX(14) był większy niż 30, a linia +DI(14) była powyżej –DI(14). Po trzech czarnych świeczkach na wykresie pojawiła się biała świeca z dużym korpusem, która przebiła maksimum świecy poprzedniej, czyli 11,03 zł. Był to więc sygnał kupna akcji, przy jednoczesnym ustawieniu zlecenia stop loss na poziomie 10,75 zł (minimum trzeciej świecy). Zlecenie stop nie zostało zrealizowane do dziś, więc teoretycznie (bez stopa kroczącego) wciąż pozostajemy na rynku z zyskiem około 23,4 proc.

Jeff Cooper – od ojcowskich rad po naukę na własnych błędach

Jeff Cooper dorastał w Los Angeles. Jego ojciec, po sprzedaniu firmy odzieżowej, został zarządzającym w jednym z pierwszych funduszy hedgingowych. To dzięki niemu młody Cooper zaczął stawiać pierwsze kroki na rynku kapitałowym. W drugiej połowie lat 50., okresie prawdziwych żniw dla inwestorów, razem cieszyli się z hossy. Na fali optymizmu Cooper senior kupował papiery na kredyt. Niestety, na początku 1962 r. rynek byka się skończył. Do czerwca tamtego roku Dow Jones stracił 27 proc., a Cooper senior stanął u progu bankructwa. Bazując na doświadczeniach ojca, Jeff Cooper przekonał się, że rynki akcji nie mogą rosnąć w nieskończoność.

Po przeprowadzce na wschodnie wybrzeże Cooper ukończył University of New York. Na początku lat 80. rozpoczął pracę w firmie brokerskiej Drexel Burnham Lampert. Z uwagi na fakt, że bardziej interesowało go krótkoterminowe inwestowanie, w 1986 r. zaczął spekulować na Wall Street na własną rękę. Zaczął od kontraktów na S&P500. Do 1987 r. wszystko szło po „byczej myśli". 19 października tamtego roku Dow Jones zanurkował jednak o 22,6 proc., a młodemu Cooperowi, podobnie jak ojcu przed laty, w oczy zajrzało widmo bankructwa. Od tego momentu rozpoczął poszukiwanie strategii, która będzie pokonywać rynek w każdy warunkach. Efektem było wydanie w latach 90. książki „Hit and run strategies", która stała się bestsellerem.

Słownik trudnych pojęć

Wskaźnik ruchu kierunkowego

| Narzędzie to składa się z trzech linii: +DI (Positive Direction Indicator), -DI (Negative Direction Indicator) oraz ADX (Average Directional Movement Index – dosł. indeks średniego ruchu kierunkowego). Sposób obliczania poszczególnych linii jest dość skomplikowany, ale w praktyce liczą się tylko dwie rzeczy – po pierwsze kierunek ruchu ADX oraz położenie linii DI względem siebie. I tak rosnący ADX świadczy o rosnącej sile trendu, spadający będzie sugerował, że rynek przechodzi w fazę ruchu bocznego. Linia +DI położona powyżej -DI wskazuje, że trend jest wzrostowy, a położenie odwrotne sugeruje trend spadkowy.

Inside day

| Jest to formacja pojedynczej świecy, która charakteryzuje się mniejszą rozpiętością wahań niż świeca poprzednia. Zakres dzisiejszych wahań jest więc mniejszy niż zakres z dnia poprzedniego. Na podstawie takich świec można konstruować systemy transakcyjne pokazujące sygnały przy wybiciach ze strefy wahań.

Inwestycje
Tomasz Bursa, OPTI TFI: WIG ma szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Nasz rynek pozostaje atrakcyjny, ale...
Inwestycje
GPW i rajd św. Mikołaja. Czy to może się udać?
Inwestycje
Co dalej z WIG20? Czy zbliża się moment korekty spadkowej?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Ropa naftowa szuka pretekstu do ruchu w górę
Inwestycje
O tym huczy cała Wall Street. Jak Saylor zahipnotyzował inwestorów?