Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spółki chętnie korzystają z finansowania zewnętrznego, by móc inwestować w dalszy rozwój biznesu. Jeśli zobowiązania stanowią istotną część pasywów, może to oznaczać, że firma sporo inwestuje. W przyszłości może się to przełożyć na szybszy wzrost przychodów. Niesie też jednak większe ryzyko, ponieważ koszty obsługi długu są kosztami stałymi, co oznacza, że spółka musi je ponosić niezależnie od wielkości osiąganych przychodów, a te mogą się wahać w zależności od koniunktury. Jak zauważa Tomasz Manowiec, zarządzający w Noble Funds TFI, podejście inwestorów do długu w spółce nie jest jednoznaczne. – Z jednej strony teoria finansowa stwierdza, że finansowanie aktywów długiem w rozsądnych granicach wpływa na zwiększenie wartości przedsiębiorstwa, co jest zresztą potwierdzone badaniami empirycznymi. Z drugiej strony postrzeganie spółek zadłużonych jest zwykle gorsze niż konkurentów o mniejszej stopie dźwigni finansowej, a gotówka netto w bilansie to duży atut. Faktem jest, że zadłużenie zwiększa ryzyko dla akcjonariuszy i nie wszystkim inwestorom to odpowiada – podkreśla ekspert.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli dolar powróci do spadków, to poziom 3 tys. pkt na WIG20 byłby w zasięgu – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities.
W II kwartale polscy inwestorzy indywidualni częściowo wycofywali się z amerykańskich gigantów technologicznych, a jednocześnie dywersyfikowali swoje portfele, kierując środki m.in. do BYD, Novo Nordisk oraz europejskich firm z sektora obronnego.
– Myślę, że to znowu jest element rozgrywki ze strony Donalda Trumpa. I nie jestem osamotniony w tym twierdzeniu, bo patrząc na rynki finansowe wygląda na to, że dzisiaj jest raczej spokój – mówi o nowych cłach dr Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku.
Fenomenalne wzrosty banków są w większości za nami. Ich kursy będą szły bokiem albo rosły o tyle co koszt kapitału. Mam dwóch faworytów - mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Dynamika wzrostów na warszawskim parkiecie z I półrocza jest nie do powtórzenia, ale nadal widzę szansę na zwyżki w II półroczu – mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny BM PKO BP.
Część inwestorów stwierdziła, że nie doważają Stanów, bo tam jest dziwny chaos polityczny, za to doważają resztę, która była wcześniej niedoważona, bo kapitał siedział w Stanach podczas hossy AI – mówi Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.