Choć w drugim kwartale popyt na złoto – w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku – nieznacznie zmalał, to prognozy wskazują, że drugie półrocze 2018 przyniesie wzrost znaczenia królewskiego kruszcu dla inwestorów.
Jak wynika z danych Światowej Rady Złota, popyt na żółty kruszec wyniósł w II kwartale 2018 r. 964,3 ton. To o około 4 proc. mniej niż w takim samym okresie zeszłego roku. Spadek dotyczył przede wszystkim funduszy ETF (46 proc.) i banków centralnych (7 proc.).
Wzrosła z kolei o 3 proc. (z 1086,1 ton w ubiegłym roku do 1120,2 ton) całkowita podaż. Wzrost zanotowano zarówno w wydobyciu (3 proc.), jak i w odzysku złota (4 proc.). Największy wzrost zaobserwowano w Kanadzie (21 proc.), Indonezji (18 proc.) i Rosji (16 proc.). Tendencja spadkowa pojawiła się natomiast w Chinach (-5 proc.), RPA (-5 proc.) i w Stanach Zjednoczonych (-8 proc.).
Biżuteria wciąż liderem popytu
Największym segmentem popytu złota niezmiennie pozostaje biżuteria. W II kwartale stanowił on prawie 53 proc. ogólnego popytu, a w stosunku do ubiegłego roku zapotrzebowanie na złoto biżuteryjne spadło o 2 proc.
Z dwóch największych rynków złotej biżuterii spadek dotyczył jednak tylko Indii. Tam kupiono o 8 proc. mniej złota niż w II kwartale 2017 roku. W Chinach popyt na złoto biżuteryjne wzrósł o 5 proc. i wyniósł 144,9 ton. A to oznacza, że oba rynki zbliżają się do siebie, bo w Indiach kupiono 147,9 ton biżuterii. Sytuacja może jednak się zmienić w II półroczu, gdy w Indiach rozpocznie się sezon weselny, który zwykle przynosi wzrost konsumpcji złotej biżuterii.