W poniedziałek rentowności polskich obligacji wróciły do wzrostów. Może się okazać, że dla wielu funduszy dłużnych styczeń będzie już szóstym miesiącem pod kreską.
Przecena akcji i obligacji
Fatalna atmosfera na krajowym rynku akcji tylko na moment wsparła notowania obligacji skarbowych. W poniedziałek ich rentowności znów rosły (ceny spadały) po tym, jak Adam Glapiński, prezes NBP, stwierdził w piątek po południu, że biorąc pod uwagę ostatnie dane makro, stopy procentowe powinny wzrosnąć mocniej, niż obecnie spodziewa się tego rynek. Zdaniem ekonomistów BGK w kolejnych dniach tego tygodnia inwestorzy będą skupiać swoją uwagę na sytuacji za oceanem i konferencji Fedu, co powinno dać paliwo dla wyprzedaży SPW w długim końcu krzywej. – Piątkowa wypowiedź Glapińskiego, sugerująca konieczność podwyżek stóp procentowych powyżej bieżących oczekiwań rynku, była kolejnym zwrotem w jego retoryce. Jeszcze na styczniowym posiedzeniu mowa była o stopach procentowych na poziomie 3 proc., może 4 proc., które raczej nie powinny zaszkodzić gospodarce. Teraz opinia prezesa ponownie ulega wyraźnej zmianie, która rzekomo ma związek z ostatnimi danymi płynącymi z gospodarki – komentuje Arkadiusz Balcerowski, analityk Noble Funds TFI.
– Rynek obligacji zareagował bardzo żywiołowo na powyższe doniesienia – wskazywał Balcerowski. W poniedziałek oprocentowanie papierów dwuletnich sięgało po południu 3,18 proc. (wzrost o 25 pkt baz.), a dziesięciolatek 3,94 proc. (zwyżka o 11 pkt baz.). Warto wspomnieć, że w ostatnim czasie szczególnie papiery krótkoterminowe poprawiały notowania (silny spadek rentowności).
Pół roku spadków
Umocnienie papierów skarbowych w kilku poprzednich dniach sprawiło, że średnie stopy zwrotu funduszy skarbowych według wyceny z czwartku są lekko na plusie, licząc od początku roku. Powrót do przeceny obligacji może jednak szybko wyzerować skromne zyski. Jeśli styczeń zakończy się spadkami jednostek, dla wielu funduszy dłużnych (szczególnie długoterminowych) będzie to już szósty miesiąc spadków z kolei. Stratom, które przynosiły fundusze dłużne, towarzyszyły umorzenia trwające w przypadku tych produktów przez osiem poprzednich miesięcy.