Wojna Rosji z Ukrainą wstrząsnęła rynkiem zbóż

Oba kraje eksportują łącznie ponad 25 proc. zboża na świecie. Działania wojenne i sankcje gospodarcze doprowadziły do przerw w łańcuchach dostaw i drastycznego wzrostu cen.

Aktualizacja: 02.04.2022 17:49 Publikacja: 02.04.2022 16:37

Rosja i Ukraina to liderzy w eksporcie żywności. Rosjanie są największym eksporterem zboża na świeci

Rosja i Ukraina to liderzy w eksporcie żywności. Rosjanie są największym eksporterem zboża na świecie, a Ukraińcy prowadzili w eksporcie nasion słonecznikowych. Bez wschodniej żywności ceny poszybowały do rekordowych poziomów.

Foto: Adobestock

Wschód Europy pozostaje jednym z liderów w eksporcie żywności na świecie. Rosja i Ukraina poza znacznym udziałem na światowym rynku zboża znane są także z eksportu oleju słonecznikowego, kukurydzy czy też jęczmienia. Od dostaw ze wschodu zależą nie tylko globalne ceny – Rosja i Ukraina to jedni z największych eksporterów żywności na Bliski Wschód. Poza stratami gospodarczymi przerwy w dostawach mogą także doprowadzić do niepokojów społecznych.

Rosnące ceny

W ciągu dwóch tygodni od rozpoczęcia konfliktu zboże osiągnęło rekordową cenę na zachodnich giełdach. Według danych Bloomberga, kontrakty terminowe w USA na zboże wzrosły ok. 50 proc. pomiędzy 25 lutego a 7 marca. Oznacza to, że Amerykanie zapłacą ok. 11 USD za buszel (ok. 35 l) zboża, ponad 72 proc, więcej niż rok temu. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) oszacował wzrost cen zboża na 60 proc. pomiędzy wrześniem 2021 r. a 22 marca 2022 r.

Widoczną zwyżkę zaliczyła także cena kukurydzy, która osiągnęła poziom o 30 proc. wyższy niż w 2021 r. Dobrze ma się także soja, na którą kontrakty terminowe wzrosły o ok. 25 proc.

Czytaj więcej

Przyspieszenie wzrostu cen zmusi EBC do odważniejszych kroków?

Przełożyło się to na rekordowe podwyżki cen żywności (zliczanych jako średnia cen mięsa, nabiału, zbóż, olejów i cukru) – według MFW żywność podrożała najbardziej od 1961 r.

Wzrost cen spotęgowała przedwojenna sytuacja. Na skutek inflacji i pandemicznych przerw w łańcuchach dostaw ceny zboża były w grudniu 2021 r. niemalże dwukrotnie wyższe niż w 2019 r. Według danych IMF żywność na świecie podrożała średnio o 23,1 proc. w 2021 r., osiągając stopę wzrostu najwyższą od kryzysu finansowego.

Rosja i Ukraina spichlerzem świata

Rosja, największy eksporter zboża na świecie, został obłożony sankcjami i prawdopodobnie notuje już recesję w gospodarce. Wpływa to negatywnie na potencjał produkcyjny Rosji, która oprócz roli największego eksportera zboża była m.in. drugim eksporterem nasion słonecznikowych na świecie.

Jeśli Zachód nie wprowadził żadnych sankcji uderzających bezpośrednio w rosyjski sektor rolniczy, w związku z obawami co do humanitarności takiego działania, to działające już sankcje pośrednio ograniczają zdolność produkcyjną sektora rolniczego. Sankcje finansowe ograniczają dostęp do kapitału oraz płynność finansową sektora rolniczego, a zakaz importu kluczowych maszyn i technologii zmniejszą zdolność produkcyjną rosyjskiego rolnictwa. Co więcej, rosnące ceny nawozów i energii, a także inflacja, dotykają także rosyjskich producentów żywności. Dużą rolę odgrywają również niepokój inwestorów dotyczący dalszych sankcji i bojkoty konsumenckie. Ryzyko potencjalnych strat w wyniku eskalacji konfliktu czy też ubytków wizerunkowych skutecznie odstrasza wielu nabywców i inwestorów zainteresowanych rosyjskim rynkiem rolniczym. Wysokie koszty generowane są także przez wynikający z sankcji i wojny wzrost cen ubezpieczeń towarów wysyłanych z Rosji.

Spadek rosyjskiego eksportu widoczny jest w liczbach. Według Atlantic Council tylko 73 statki handlowe wyładowane produktami rolniczymi opuściły Rosję w pierwszej połowie marca. Rok temu było ich 220. Amerykańskie ministerstwo rolnictwa szacuje, że eksport samej pszenicy z Rosji i Ukrainy spadnie o ok. 12 proc.

Ubytek rosyjskiego eksportu został pokryty w części przez Chiny. Rząd Chin zniósł już wszystkie obostrzenia dotyczące importu rosyjskiej pszenicy, które wprowadzono z powodu obaw dotyczących higieny i jakości żywności. W lutym podpisano także wielomiliardową umowę dotyczącą importu żywności z Rosji do Chin. Podłoże tej decyzji nie jest jedynie polityczne: Chiny ogłosiły, że zbiory w 2021 r. były o jedną trzecią niższe niż zazwyczaj. Co więcej, Chińczycy sprowadzali blisko 30 proc. zboża z Ukrainy. Na skutek wojny zmuszeni są do zakupu żywności z Rosji.

Ukraina, nazywana niekiedy spichlerzem Europy, utraciła znaczną część zdolności produkcyjnej i eksportowej żywności. Według analityków ING przed wojną Ukraina zapewniała blisko 17 proc. eksportu zbóż na świecie. Była także czwarta na liście największych eksporterów kukurydzy i pierwsza na świecie w eksporcie nasion słonecznikowych.

Wojna zniszczyła jednak potencjał produkcyjny tego kraju. Według administracji prezydenta Zełenskiego blisko połowa ukraińskich przedsiębiorstw zawiesiła działalność, a pozostałe musiały znacząco zmniejszyć zakres operacji. Do tego Ukrainę opuściło ponad 4 mln ludzi, co spowodowało niedobory siły roboczej. Nawet gdyby Ukraińcy byli w stanie wyprodukować żywność, to i tak mieliby poważne problemy z jej eksportem na skutek blokady morskiej oraz uszkodzeń infrastruktury – aż 80 proc. ukraińskiego eksportu zbóż odbywało się drogą morską. Dziś z ukraińskich portów nie wyrusza ukraińska żywność – według administracji morskiej Panamy, gdzie rejestrowane są zazwyczaj statki handlowe, rosyjska flota zatrzymała prawie 300 statków przed opuszczeniem Morza Czarnego.

Analitycy ING podkreślają, że ograniczony napływ zbóż ze wschodu pozwoli konkurentom skorzystać na szoku podaży. Przewidywany jest zwłaszcza wzrost produkcji zbóż w Stanach Zjednoczonych, gdzie rolnicy mają skupić się na sadzeniu zboża, kukurydzy i soi tej wiosny.

Beczka prochu

Niepokój wśród analityków wywołał zwłaszcza wzrost cen zboża. Eksport z Rosji i Ukrainy często stanowi kluczowy element struktury zaopatrzenia żywnościowego w niestabilnych krajach rozwijających się – zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. Chociażby Egipt jest głównym importerem rosyjskiego i ukraińskiego zboża – według danych Observatory of Economic Complexity aż 85 proc. zboża sprowadzanego do tego kraju pochodzi z Rosji i Ukrainy. Zależni są także Libańczycy, którzy importują aż 75,5 proc. zboża z obu tych krajów. Pogrążony w wojnie Jemen także jest jednym z głównych importerów żywności z Rosji i Ukrainy. Jednak oba państwa zaopatrują także rynki spoza Bliskiego Wschodu, jak Turcję, Indonezję, Bangladesz czy Maroko. ONZ ostrzega, że wiele z tych państw „znajduje się krok od klęski głodu". Kraje te są w potrzasku, jako że globalny wzrost cen zboża i nawozów, a także lokalne niedobory wody ograniczają ich zdolność importową i produkcyjną żywności.

Problemy z dostawami oraz rosnące ceny mogą być źródłem konfliktu. Przed wybuchem tzw. arabskiej wiosny ceny zboża drastycznie wzrosły w krajach Bliskiego Wschodu. Przełożyło to się na ceny żywności, gdzie chociażby w Egipcie za chleb przyszło zapłacić blisko o 37 proc. więcej. Biorąc pod uwagę sytuację na rynku żywności podczas pandemii, wzrost cen żywności na Bliskim Wschodzie w ciągu ostatnich lat był większy niż przed wybuchem arabskiej wiosny.

W obliczu klęski arabskiej wiosny, a więc i triumfu autorytaryzmu, podstawy do niezadowolenia społecznego w wyniku represji i korupcji nadal istnieją. Już w 2018 r. mieszkańcy Jordanii przeprowadzili ogólnokrajowe protesty przeciwko zlikwidowaniu przez rząd zasiłków na zakup żywności. W 2019 r. protestowali Irakijczycy. Jak podkreśla Atlantic Council, amerykański think tank ściśle powiązany z NATO, ryzyko niepokojów nie może być zignorowane – fala rewolucji mogłaby doprowadzić do kolejnego kryzysu uchodźczego.

Handel i konsumpcja
Wyjaśnienia zarządu LPP uspokoiły inwestorów
Handel i konsumpcja
Prognoza Dr. Miele Cosmed Group zakłada poprawę wyników w 2024 r.
Handel i konsumpcja
LPP: nie handlujemy w Rosji od dwóch lat, ale zarabialiśmy
Handel i konsumpcja
LPP: rekordowe wyniki za 2023 rok. Nowe dane o sprzedaży w Rosji
Handel i konsumpcja
Milczenie Kernela – czyli cisza przed burzą
Handel i konsumpcja
Konsument pozostaje silny, ale kursy spółek tego nie oddają