Mimo obiecującego początku pierwszej grudniowej sesji na krajowym parkiecie, w dalszej części handlu popyt zaczął łapać zadyszkę. Indeksy miały spory problem, by utrzymać przewagę. WIG20 zdołał jednak obronić kluczowy poziom 3 tys. pkt.,, choć walka o niego trwała do samego końca. Zachowanie naszej giełdy kontrastowało z kolorem czerwonym obecnym na największych europejskich rynkach akcji, gdzie handel został zdominowany przez sprzedających, realizujących zyski z bardzo udanego zeszłego tygodnia. Jednocześnie nie brakowało chętnych na akcje notowane na rynkach w naszym regionie, co przełożyło się na zwyżki głównych indeksów. Od realizacji zysków rozpoczęły się także notowania na amerykańskim rynku, tym samym był wyraźny rozdźwięk między rozwiniętymi giełdami a rynkami wschodzącymi.
Akcje KGHM wciąż na fali
Na krajowym rynku większość spółek z WIG20 kontynuowała pozytywny trend, choć tempo zwyżek nie było zbyt okazałe. Pozytywnym wyjątkiem były efektownie drożejące walory KGHM, które kontynuowały zeszłotygodniowy rajd, notując już szóstą wzrostową sesję z rzędu i nowy szczyt wszech czasów. Była to reakcja na rosnące ceny i nowe rekordy na rynku miedzi i srebra. Do zwyżek podłączyły się również akcje PKO BP i Orlenu, ale nie były w stanie ugrać zbyt wiele. Bardzo obiecująco rozpoczął sesję CD Projekt, ale szybko dała o sobie znać podaż, przerywając wzrostową serię gamingowej spółki. Na drugim biegunie były mocno przecenione walory PGE, które pogłębiły trwającą od początku listopada korektę. Warto przy tym zauważyć, że bardzo słabo wypadł cały sektor energetyczny, co jest pokłosiem planowanych przez rząd regulacji dotyczących cen prądu. Na celowniku sprzedających znalazły się też walory CCC, korygujące efektowne zwyżki z końcówki zeszłego tygodnia. Podaż lekko ciążyła notowaniom LPP, Pepco i Żabki.
W segmencie spółek o mniejszej kapitalizacji nieco więcej do powiedzenia mieli sprzedający, co przełożyło się na przecenę większości firm z szerokiego rynku.