Niższe marże i wolniejsze tempo wzrostu przychodów – tak rok 2022 widzi prezes i główny akcjonariusz Answear.com, odzieżowej platformy internetowej notowanej w Warszawie, a działającej w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Skrzydła – jak wielu innym firmom – podcięła spółce kierowanej przez Krzysztofa Bajołka wojna w Ukrainie. Na tym rynku Aswear.com w 2021 r. wypracował prawie 17 proc. przychodów.
Gotowi do powrotu
– W planach budżetowych na ten rok zakładamy niższe marże. To efekt gorszych nastrojów na rynku, wzrostu kursów walut, sytuacji w Ukrainie – mówił we wtorek Krzysztof Bajołek. Spółka nie zorganizowała konferencji w sprawie wyników. Prezes rozmawiał z inwestorami podczas webinaru na jednym z serwisów internetowych poświęconych giełdzie.
W sprawozdaniu rocznym spółka podała, że rozważa wznowienie sprzedaży w Ukrainie. – Nawet jeśli wojna byłaby kontynuowana, to niektóre regiony mogą nie być nią objęte i za jakiś czas działalność gospodarcza wróci. Jeśli tak będzie, to będziemy jedną z pierwszych firm, które się tam znów pojawią – zapowiedział prezes.
Prowadzić działalność próbuje w Ukrainie LPP. Jak zaznacza jednak Monika Wszeborowska, reprezentująca LPP w kontaktach z mediami, działa tylko część sklepów tradycyjnych w zachodniej części kraju, a o e-commerce nie ma mowy. – Handel realizowany jest przy skróconych godzinach otwarcia wyłącznie przez pracowników, którzy wyrazili taką chęć i potrzebę. Wielu osobom zależy na powrocie do pracy i utrzymaniu choćby pozorów dawnej rzeczywistości – tłumaczy Wszeborowska.
LPP: bez dostaw
LPP zaznacza, że sklepy sprzedają rzeczy dostarczone przed wybuchem wojny. – Ze względów bezpieczeństwa nie przywracamy dostaw na rynek ukraiński – mówi Wszeborowska. Przyznaje, że zainteresowanie zakupami jest duże. Przypomina przy tym, że w zachodniej części kraju skumulowana jest większość osób ewakuujących się z terenów działań wojennych.