Komisja uznała, że w tych krajach łączne udziały spółek są tak duże, że zagrażają konkurencji. Nic dziwnego, w Polsce w segmencie czekolady Cadbury i Kraft Foods mają razem 59 proc. rynku.

Z kolei jeśli chodzi o cały rynek słodyczy w naszym kraju, amerykański koncern jest liderem z 21,3-proc. udziałem. Cadbury (marka Wedel) jest drugi – kontroluje 12,5 proc. Z kolei trzecią pozycję, z niespełna 10 proc., ma grupa giełdowej Jutrzenki. Jak się okazuje, jest ona zainteresowana zakupem Wedla. – Temat jest ciekawy. Będziemy o tym myśleć – mówi „Parkietowi” Jan Kolański, prezes i największy akcjonariusz Jutrzenki.

Zdaniem analityków taki ruch byłby dla Jutrzenki dużą szansą. – Sama możliwość przejęcia Wedla przez Jutrzenkę jest bardzo pozytywną informacją. Dla Jutrzenki taka transakcja miałaby duży sens. Spółka stałaby się liderem w wielu segmentach rynku – komentuje Artur Iwański, analityk Erste Securities Polska. Dodaje, że pozostaje tylko pytanie o finansowanie potencjalnej transakcji. – Jednak wydaje się, że przy tak atrakcyjnej okazji spółka nie miałaby problemu, aby znaleźć pieniądze – uważa analityk.

Po przeprowadzonej w ubiegłym roku restrukturyzacji Jutrzenka ma stabilną sytuację finansową. Na koniec trzeciego kwartału 2009 roku miała ponad 27 mln zł gotówki. Prezes Kolański sygnalizował też wielokrotnie, że gdyby na horyzoncie pojawiła się jakaś ciekawa akwizycja, spółka mogłaby podwyższyć kapitał i w ten sposób sfinansować zakup. Kapitalizacja Jutrzenki wynosi 633 mln zł.

Tymczasem warto podkreślić, że fuzja Krafta z Cadbury nie jest jeszcze przesądzona. Władze brytyjskiego koncernu już kilkakrotnie odrzuciły ofertę Krafta opiewającą na 10,2 mld funtów (czyli prawie 47 mld zł). Niezmiennie twierdzą, że byłoby to wrogie przejęcie.