Do sprzedaży przeznaczono maksymalnie prawie 20,5 mln papierów należących do spółki Central European Cotton Holding (CECH, spółka celowa, zależna od jednego z funduszy Enterprise Inwestors). Stanowią one 40 proc. kapitału Harper Hygienics (CECH zachowa 60 proc. walorów). Firma nie będzie emitować akcji.
Mimo wszystko 36 mln zł trafi i tak do Harper Hygienics, CECH wykupi bowiem obligacje, które nabyła ta spółka w 2009 r. Harper Hygienics przeznaczy te środki na redukcję zadłużenia z około 120 mln do nieco ponad 80 mln zł. Robert Neymann, prezes przedsiębiorstwa, twierdzi, że dzięki temu zobowiązania będą na bezpiecznym poziomie 2,75 razy EBITDA, co pozwoli na uzyskanie nowych kredytów.
Dzięki pieniądzom pozyskanym z banków i środkom własnym Harper Hygienics chce rozbudować fabrykę w Mińsku Mazowieckim, tak aby docelowo zwiększyć moce produkcyjne o 100 proc. Koszt tej inwestycji, prowadzonej w kilku etapach przez 2–3 lata, ma wynieść do 50 mln zł. – W ciągu ostatnich trzech lat zwiększyliśmy dwukrotnie wolumen produkcji – zaznacza szef Harper Hygienics. Ostatecznie w 2009 r. przychody firmy wyniosły 173,6 mln zł (wzrost o 20 proc.), a zysk netto – 18,2 mln zł (+21 proc.). Produkcja rośnie w dużej mierze dzięki eksportowi, który w ubiegłym roku stanowił 34,6 proc. sprzedaży. Spółka wysyła swoje produkty do 30 państw, ale jako strategiczne traktuje trzy: Rosję, Ukrainę i Rumunię.
W jakim przedziale zmieści się cena akcji, ma zostać podane 5 lipca. Od 6 do 8 lipca będą przyjmowane zapisy w transzy dla inwestorów indywidualnych, do których ma trafić ok. 20 proc. oferowanych papierów, 9 lipca ma zostać ustalona cena sprzedaży walorów, a między 12 i 13 lipca zapisy składać mają instytucje. Przydział akcji ma nastąpić 14 lipca.