Nowe wyroby mają przede wszystkim wzmacniać pancerz pojazdów. Poza wojskiem odbiorcami takich maszyn (samochodów, helikopterów, samolotów) są m.in. Straż Graniczna, celna, miejska, ochrony kolei, a także firmy ochroniarskie oraz VIP.– Współpraca z WAT pozwoli na przygotowanie szerokiej oferty produktów balistycznych popartych naukowymi badaniami i krajowymi oraz zagranicznymi certyfikatami.
To znacznie zwiększy nasze szanse na zdobycie konkretnych zamówień – mówi Piotr Ostaszewski, prezes Lubawy. Szacuje, że wartość krajowego rynku tego rodzaju wyrobów sięgnie w najbliższych trzech latach około 40 mln zł. – Liczymy, że zdobędziemy na nim co najmniej połowę udziałów – dodaje. Firmy specjalizujące się w opancerzaniu pojazdów sprowadzają teraz płyty balistyczne z zagranicy. Ostaszewski podkreśla, że będzie z tymi wyrobami konkurował jakością i ceną.
Pierwsze produkty przygotowane wspólnie z WAT giełdowa spółka zamierza zaprezentować na wrześniowych targach przemysłu obronnego w Kielcach. Będzie to też okazja do zdobycia pierwszych zleceń. Płyty balistyczne, wytwarzane już przez Lubawę na uruchomionej z początkiem tego roku specjalistycznej prasie, wykorzystywane są na razie jedynie w produkowanych w zakładzie kamizelkach kuloodpornych.
Lubawa podpisała również aneks do umowy z MON, na podstawie którego dostarczy w tym roku dodatkowych 300 namiotów dla wojska o wartości nieco ponad 5,5 mln zł brutto. Wartość tegorocznych dostaw namiotów przeznaczonych dla resortu obrony wzrośnie tym samym do 11 mln zł.Ostaszewski przyznaje, że pozyskane teraz zlecenie jest już uwzględnione w tegorocznym budżecie, zakładającym około 40 mln zł przychodów. Jego zdaniem spółka powinna w tym roku zarobić na czysto co najmniej 3 mln zł.