Amerykański gigant oraz polski producent soków mieliby utworzyć zajmującą się dystrybucją spółkę joint venture, wycenianą na około 650 mln USD, czyli ponad 2 mld zł.

– Nie komentujemy tego typu informacji – ucina Dorota Liszka, rzeczniczka Maspeksu, pytana o szczegóły potencjalnej transakcji. Jak informuje Dow Jones, to Maspex byłby podmiotem dominującym w tej spółce. Miałby 51 proc. udziałów, a PepsiCo pozostałe 49 proc. Amerykanom przysługiwałoby jednak prawo pierwokupu, w przypadku gdyby Maspex zdecydował się sprzedać swoją część.

– Nie planujemy żadnego projektu, który byłby ukierunkowany na częściową lub całościową sprzedaż naszego biznesu – podkreśla jednak rzeczniczka Maspeksu. Dodaje, że od samego początku działalności spółka swoją pozycję buduje poprzez rozwój marek, jak również realizację projektów, które mogą przyczynić się do wypracowania większych obrotów i udziałów rynkowych.

Maspex jest czołowym producentem soków w naszym regionie. Zajmuje też pozycję lidera w rynku makaronów w Polsce. Jego ubiegłoroczne skonsolidowane obroty wyniosły 2,43 mld zł.

O tym, że Maspex i PepsiCo planują joint venture, „Parkiet” pisał już kilka miesięcy temu. Władze Maspeksu nie chciały wówczas skomentować tej informacji. – Pochylamy się natomiast nad każdą ofertą, która może się przyczynić do zwiększenia skali naszego biznesu – podkreślał jednak Krzysztof Pawiński, szef Maspeksu. Potwierdził też, że jedną z opcji rozwoju spółki jest wprowadzenie jej na GPW.