Rynek musi się przyzwyczaić do stałego wzrostu cen bawełny, a wyroby bawełniane muszą drożeć – uważa Andrzej Drożdż, ekspert Polskiej Izby Bawełny. Jego zdaniem to skutek rosnącej konsumpcji tego surowca wykorzystywanego m.in. do wytwarzania tkanin, przy ograniczonych możliwościach wzrostu jego produkcji. W ciągu roku cena bawełny podskoczyła o około 60 proc. i jest teraz na najwyższym poziomie od 15 lat.
Jerzy Garczyński, wiceprezes Polskiej Izby Odzieżowo-Tekstylnej, uważa jednak, że droższa bawełna wcale nie musi prowadzić do wzrostu cen wyrobów, do których produkcji jest wykorzystywana. – Może jedynie być mniej artykułów bawełnianych, a w większym stopniu będą one zastępowane tkaninami syntetycznymi, których jakość jest coraz wyższa – dodaje.
Przedstawiciele giełdowych spółek handlujących odzieżą na razie nie planują podnoszenia cen. – Już dzisiaj odczuwamy bardzo dużą presję producentów na podnoszenie cen. Nie przewidujemy jednak wzrostu cen towarów marek Top Secret i Troll w kolekcjach wiosna – lato 2011. Jest to efekt m.in. zmian, jakie wprowadziliśmy w ofercie produktowej oraz we współpracy z dostawcami – mówi Michał Kałużyński, przedstawiciel Redanu.
Dariusz Pachla, wiceprezes LPP (marki Reserved, Cropp, House), też zapewnia, że droższa bawełna nie spowoduje wzrostu cen oferowanych wyrobów. – Nieraz zdarzało się, że jakieś składniki surowcowe drożały w bardzo krótkim czasie, a przełożenia na cenę końcową nie było – mówi. Zdaniem Łukasza Wachełko z Deutsche Banku ceny bawełny nie powinny mieć również wpływu na poziom osiąganych marż przez spółki odzieżowe. – Koszt surowca ma niewielki udział w łącznych kosztach towaru – twierdzi analityk. Szacuje, że wyższą cenę bawełny może odczuć Harper Hygienics.
Tutaj udział kosztów surowca w ostatecznej cenie wyrobów (kosmetyczno-higienicznych) jest większy. – Współpracujemy wyłącznie z wybranymi dostawcami. Mamy z nimi stabilne relacje partnerskie i dobrą pozycję negocjacyjną. To umożliwia nam uzyskiwanie korzystnych cen – podkreśla Robert Neymann, prezes Harper Hygienics.