Notowania Emperii świeciły wczoraj na czerwono. Akcje Eurocashu drożały nawet o 5 proc. Przed południem rynkowy parytet wymiany wynosił 3,6 akcji Eurocashu za jedną Emperii. Na koniec dnia był o 0,1 proc. niższy od propozycji Eurocashu: 3,76 do 1.
[srodtytul]Analityk: to się nie uda[/srodtytul]
Wczorajszy parytet był najniższy, od kiedy (13 września) Eurocash, dystrybutor dóbr szybkozbywalnych, poinformował, że chce przejąć konkurenta – Emperię.
– Bardzo możliwe, że prezes Luis Amaral przekonał część inwestorów do zaakceptowania jego oferty. Jednak może on liczyć maksymalnie na przejęcie akcji Emperii od instytucji finansowych. To nie pozwoli mu przejąć kontroli, a w efekcie nie przyniesie zapowiadanych synergii – ocenia Tomasz Manowiec z BM BGŻ.
Eurocash chce skupić 100 proc. kapitału Emperii. Transakcja będzie realizowana, jeśli uda mu się przejąć minimum 50 proc. Emperia broni się m.in. skupem akcji. Może na to wydać do 40 mln zł. Skup już ruszył. Spółka nabyła w transakcji pakietowej ponad 6,4 tys. akcji po 102,9 zł. Walory stanowią 0,024 proc. jej kapitału. Na 13 października zwołano NWZA, które będzie decydować o kolejnym buy backu. Jeśli akcjonariusze się zgodzą, Emperia będzie mogła wydać dodatkowe 500 mln zł.