- Uważamy, ze zaproponowana struktura oferty jest rozwiązaniem prostym, przejrzystym, opartym na wycenach giełdowych, a jednocześnie daje akcjonariuszom Emperii możliwość uczestniczenia w przyszłym rozwoju połączonej grupy i czerpania korzyści z osiąganych synergii. 13 września przedstawiliśmy zarządowi Emperii propozycje połączenia obu spółek. Nie poparł jej i dlatego kierujemy nasza ofertę bezpośrednio do akcjonariuszy – mówi Luis Amaral, prezes Eurocashu.
Parytet wymiany pozostaje niezmiennie na poziomie 3,76 akcji Eurocashu za jeden walor Emperii. – Nie rozważamy podniesienia oferty – mówi Amaral.
Na podstawie opublikowanego prospektu spółka może wyemitować ponad 51 mln akcji. To starczyłoby na objęcie 89,9 proc. kapitału Emperii. – Chcemy kontrolować minimum 51 proc. ale jeśli skupimy mniej i uznamy że mamy znaczący wpływ na Emperię, to możemy zrealizować transakcję – podkreśla Amaral.
Eurocash czeka teraz na zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Spodziewa się, że dostanie ją do 9 listopada. Zapisy na akcje mają się odbywać w dniach 15-23 listopada. Przydział walorów zaplanowano na 3 grudnia. Z kolei pierwszy dzień notowania praw do akcji na GPW miałby się odbyć w okolicach 13 grudnia.
Eurocash zwołał na 25 października NWZA, które dodatkowo będzie decydować o emisji niespełna 11,3 mln akcji serii L. Tak, aby spółka mogła objąć cały kapitał Emperii. Ta oferta zostanie uruchomiona dopiero wtedy, gdy w grę będzie wchodziło przekroczenie 89,9 proc. w kapitale Emperii.