– Od kilku lat restrukturyzujemy różne obszary swojego biznesu. Jednak rynek zmienia się niezwykle szybko, jego wartość spada, a konkurencja rośnie, dlatego w 2015 r. zamierzamy przyspieszyć ten proces – mówi „Parkietowi" Katarzyna Borucka, dyrektor ds. korporacyjnych Grupy Żywiec.
Rynek bez przełomu
Porządkowanie grupy i cięcia kosztów wiążą się m.in. ze zmniejszeniem zatrudnienia. Wicelider polskiego rynku piwa nie podaje, ilu pracowników ma obecnie. Na koniec 2014 r. w Grupie Żywiec na etatach pracowało niemal 4,15 tys. osób. To o prawie 12 proc. mniej niż na koniec 2013 r.
– Prowadzimy konsultacje ze związkami zawodowymi w sprawie kontynuacji i przyspieszenia restrukturyzacji w tym roku, żeby znacząco obniżyć naszą bazę kosztów stałych – wyjaśnia Katarzyna Borucka.
Grupa Żywiec nie spodziewa się ożywienia sprzedaży piwa w Polsce w tym roku. Według firmy badawczej Nielsen w 2014 r. Polacy kupili (nie licząc gastronomii i sklepów typu cash & carry) 29 mln hl piwa, o 0,8 proc. więcej niż przed rokiem.
– W pierwszych dwóch miesiącach tego roku sprzedaż piwa wzrosła jednocyfrowo w ujęciu ilościowym. Nieco mniejszy był wzrost w ujęciu wartościowym, co potwierdza utrzymującą się na rynku presję cenową – zaznacza Borucka.