W ramach emisji akcji serii J inwestorzy zapisali się na ponad 7,2 mln walorów, z czego niemal 4,5 mln papierów (62,2 proc.) objął Sylwester Cacek. Pozostałe 37,8 proc walorów w subskrypcji objęli inwestorzy instytucjonalni i indywidualni.

Oznacza to, że Cacek stanie się on znów największym akcjonariuszem i będzie posiadał 23,45 proc. w podwyższonym kapitale Sfinksa. Zebrana dzięki emisji kwota gwarantuje wejście w życie porozumienia restrukturyzacyjnego z bankami wierzycielami spółki.

- Emisja zakończyła się pozytywnym wynikiem. Zebrana kwota oznacza spełnienie warunku, od którego zależało uruchomienie porozumienia z bankami wierzycielami. Dzięki temu pozbędziemy się obciążenia w postaci rat kapitałowych na najbliższe trzy lata, ponieważ porozumienie przewiduje odroczenie ich spłaty na ten okres. Przypomnę, że było to założenie, które przyjęliśmy jeszcze w okresie opracowywania długoterminowej strategii w 2010 r., dzięki któremu w ciągu kilku najbliższych lat spółka będzie mogła skoncentrować się wyłącznie na rozwoju. W ten sposób, tak jak planowaliśmy, wypracowane operacyjnie środki będziemy mogli przeznaczać na bieżącą działalność, marketing i inwestycje. Dodatkowo, do dyspozycji spółki pozostanie 40,8 mln zł, które posłużą do finansowania dalszego rozwoju grupy i umacniania jej pozycji na rynku – komentuje Mariola Krawiec-Rzeszotek, prezes zarządu Sfinks Polska.