Nie kupuję firm na kilogramy

Z Luisem Amaralem, prezesem Eurocashu, o sporze z Emperią o grupę dystrybucyjną Tradis rozmawia Aneta Wieczerzak-Krusińska

Aktualizacja: 23.02.2017 13:24 Publikacja: 20.09.2011 01:39

Fot. S. Łaszewski

Fot. S. Łaszewski

Foto: GG Parkiet

Eurocash rozpoczął postępowanie arbitrażowe przeciwko Emperii w sprawie umowy sprzedaży Tradisu. Czy w tej sytuacji prezesi obu spółek jeszcze ze sobą rozmawiają?

W ostatnim czasie nie rozmawiałem osobiście z prezesem Emperii, ale nasze spółki są w kontakcie i starają się rozwiązać problem. Kontaktujemy się przez prawników.

Czy możliwy jest powrót do bezpośrednich rozmów?

Dla mnie nie ma większego znaczenia, czy sprawę rozstrzygnie sąd, czy dojdziemy do porozumienia z Emperią. Z punktu widzenia pracowników Tradisu i jego klientów lepszym, bo szybszym rozwiązaniem byłoby, gdybyśmy sfinalizowali transakcję poza trybunałem. Ale arbitraż, choć zajmuje trochę czasu, dobrze działa. Sąd zabezpieczył nasze roszczenia na aktywach Tradisu, tym samym uznając, że mamy podstawy, by uważać, iż umowa inwestycyjna obowiązuje. W tym kontekście zapowiadane przejęcie toruńskiej firmy Nadwiślanka niesie ze sobą dużą wadę prawną, tak samo jak wszystkie inne akwizycje, których dokona Emperia w imieniu Tradisu. Na każdą tego typu transakcję potrzebuje naszej akceptacji. A takiej nie wyrażaliśmy.

Podobnie jest z planami sprzedaży segmentu detalicznego Emperii. Ktokolwiek kupi Stokrotkę, będzie musiał negocjować z Eurocashem, bo umowa zapewnia nam kontrakt na dystrybucję towarów do tych sklepów.

Ale jeśli wygralibyście arbitraż i dostalibyście zgodę UOKiK na przejęcie Tradisu, to dokonane w międzyczasie przejęcia wzmocniłyby grupę.

Nie kupujemy firm na kilogramy. Nadwiślanka była na sprzedaż od kilku lat. Trafiały do nas propozycje jej kupna. Ale ta firma nie jest na naszej liście spółek do przejęcia, bo nie wpisuje się w naszą strategię rozwoju. Naszym celem jest integracja grupy Tradis w jej obecnej formie, a nie przejmowanie różnych mniejszych firm, co utrudni lub spowolni działania zmierzające do poprawy obsługi naszych klientów.

Uważam, że Tradis dzięki tej akwizycji wcale nie będzie silniejszy.

A czy grupę wzmocniłoby ewentualne przejęcie Delko? Po rynku krążą informacje, że Emperia jest zainteresowana ogłoszeniem wezwania na tego dystrybutora.

Emperia weszła w fazę kupowania wszystkiego po każdej cenie. To jest jak kupowanie firm na kilogramy, a nie dlatego, że pasują do strategii rozwoju. Emperia wierzy, że dzięki ogłaszaniu kolejnych akwizycji kurs jej akcji pójdzie do góry.

Eurocash nie jest zainteresowany Delko, bo tak samo jak w przypadku przejęcia Nadwiślanki nie byłoby to korzystne dla spółki. Po takiej akwizycji Emperia i Tradis przypominałyby bardziej sałatkę wieloowocową niż firmę.

Celem arbitrażu jest także ustalenie, czy cena transakcji jest równa wartości bazowej. Czy to oznacza, że nie bierzecie już pod uwagę korekt, o których jest mowa w kontrakcie?

Umowa mówi jasno, że cena za Tradis to wartość bazowa bliska 926 mln zł powiększona lub pomniejszona o korekty obliczone przez niezależnego audytora (raport w tej sprawie miał być wydany do 28 lutego – red.). Ponieważ Emperia nie chciała współpracować z audytorem, wstrzymując jego prace, przez co nie wydał on raportu, to w efekcie brak jest korekt i cena transakcji równa jest wartości bazowej.

Jeśli Emperia zgodzi się na korektę audytora, to przyjmie pan taką ofertę?

Pomyślę nad tym. Jeśli okaże się, że druga strona zaczyna działać w konstruktywny sposób i że dzięki temu uda nam się szybciej rozstrzygnąć spór, to być może zgodzę się na powrót do tej reguły, choć wcale nie muszę. Ale taka propozycja musiałaby nadejść w rozsądnym czasie. Jeśli przykładowo otrzymałbym ją jutro, to rozważyłbym taki krok. Jeśli będę na to musiał czekać trzy lub sześć miesięcy, to może mnie już to nie interesować. Wtedy zaawansowane już będzie postępowanie arbitrażowe, a tego, że je wygram, jestem pewny.

Jak długo zamierza pan czekać na decyzję prezesa Emperii?

Niedługo, ale wszystko będzie zależało także od postawy drugiej strony. Nie zamierzam stawiać Emperii żadnego ultimatum i narzucać sztywnych ograniczeń czasowych. Po prostu czekam na ich decyzję lub na wyrok arbitrażu.

Arbitraż może potrwać nawet kilkanaście miesięcy. W tym czasie wasze notowania spadają, a analitycy, podążając za nimi, już obniżyli rekomendacje dla Eurocashu. Czas nie jest waszym sprzymierzeńcem.

Analitycy mają inną perspektywę. Dla nich ważne jest zachowanie się kursu w krótkim terminie, a ten może się zmieniać nawet o 5 proc. dziennie w tę czy w tamtą stronę. Mnie natomiast interesuje budowanie wartości firmy w perspektywie długofalowej. Nawet jeśli pewne decyzje negatywnie wpływają na cenę akcji, ale będą procentować później, to trzeba je podjąć.

W przypadku tej transakcji czas nie ma większego znaczenia. Przymierzałem się do niej przez dwa lata, kolejny rok zajęło mi przygotowanie jej i negocjowanie z Emperią. Jestem gotowy poczekać kolejny rok, a nawet kilkanaście miesięcy na rozstrzygnięcie tej sprawy przez sąd.

Przez ten rok Biedronka, z którą walczycie o rynek, może urosnąć tak, że jej nie dogonicie.

Biedronka przez lata konsekwentnie realizuje swoją strategię. Dokładnie wie, dokąd zmierza i ile sklepów otworzy w kolejnych latach, niezależnie od tego, jak szybko połączymy się z Tradisem. Konkuruję z Biedronką, ale ich podejście do kwestii rozwoju firmy jest mi bardzo bliskie.

I my, i Emperia wiemy, że w pojedynkę jesteśmy zbyt mali, by w dłuższym okresie efektywnie działać na rynku. Dlatego połączymy się z Tradisem. Pytanie tylko, jak szybko.

Obroty Tradisu wzrosną, ale jego wartość niekoniecznie

Po wczorajszej publikacji „Parkietu" o rozmowach między Emperią a akcjonariuszami Delko kurs pierwszej spółki wzrósł o ponad 2 proc., a drugiej prawie o 10 proc.

Zarządy obu firm nadal odmawiają komentarza w tej sprawie.

Analityków nie dziwi kierunek zainteresowań lubelskiej Emperii. – Nie wykluczam, że mogłaby być ona zainteresowana zakupem Delko, bo po jej ostatnich działaniach widać, że powróciła do strategii umacniania pozycji na rynku hurtowym. Ekspansji na tym rynku miało służyć ogłoszone przejęcie toruńskiej firmy Nadwiślanka i wszystkie ewentualne kolejne akwizycje – mówi Magdalena Komaracka, analityczka z Ipopemy Securities. Jej zdaniem, jeśli jednak sąd arbitrażowy przyzna rację Eurocashowi w sporze z Emperią o ważność umowy, na podstawie której Eurocash miał przejąć od Emperii grupę Tradis, a UOKiK wyda zgodę na tę transakcję, to zakup Nadwiślanki czy innych firm, w tym ewentualnie Delko, przez Tradis stanąć może pod znakiem zapytania. – Trudno wyrokować o losie tych transakcji, bo jest to uzależnione od zapisów umowy inwestycyjnej z grudnia 2010 r., na podstawie której Emperia miała sprzedać Tradis Eurocashowi. Nie wiemy, jakie ograniczenia co do  zmieniania działalności Tradisu zawierało to porozumienie – tłumaczy Komaracka. Wiadomo za to, że Eurocash nie jest zainteresowany ani Nadwiślanką, ani Delko.

W jej ocenie na tym etapie trudno jest ocenić wpływ tych przejęć na wartość Tradisu. – Gdyby doszło do połączenia, to obroty Tradisu wzrosłyby, ale jego wartość niekoniecznie. Jeśli grupa kupi firmę wartą w momencie przejęcia np. 30 mln zł za taką właśnie kwotę, to wartość dodana dla akcjonariuszy wyniesie zero, chyba że pojawią się synergie – tłumaczy Komaracka.

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan