Na najbliższym NWZA, zaplanowanym na 26 października, mają głosować nad projektem zakładającym zwiększenie tej emisji do 18 mln zł. Mają to być obligacje dwuletnie na okaziciela.
Zarząd giełdowej grupy nie tłumaczy powodów podniesienia wartości emisji. Przy wcześniejszym projekcie zaznaczał, że pieniądze z obligacji zostałyby przeznaczone na finansowanie aktualnej działalności spółki, w tym m.in. na zakup surowca rybnego. – Sytuacja w branży rybnej nie napawa optymizmem, bo ceny surowca co prawda już nie rosną, ale polskich producentów niepokoi sytuacja na rynku?walutowym. Wzrost kursu?dolara i euro odpowiednio o 15 proc. i 10 proc. sprawia, że zakup surowca oraz opakowań rozliczanych w obcych walutach podnoszą koszty przetwórców.
W zależności od grup asortymentu ryby stanowią od 30 do 65 proc. kosztu wytworzenia, a opakowania ok. 10–30 proc. – zauważa Marcin Stebakow, analityk z BM BDM. Wilbo jest w trakcie przeprowadzania restrukturyzacji. W jej ramach sprzedało już zależną spółkę Proryb szwajcarskiej firmie Insel Holding za 14,2 tys. zł (w księgach wyceniano ją na 7,2 mln zł – red.). Do końca roku zwolni też ok. 15 proc. załogi grupy, a pozostałym zamrozi pensje na dwa lata. Aby zapewnić sobie pieniądze na bieżącą działalność, Wilbo oprócz emisji obligacji rozważa sprzedaż części nieruchomości.