Proces poszukiwania nabywcy na 80-proc. pakiet udziałów w czeskiej Autoprimie już się rozpoczął. – Wybraliśmy doradcę, który pomaga nam w poszukiwaniu chętnych. Dostaliśmy też informację o tym, że są podmioty zainteresowane spółką m.in. wśród inwestorów branżowych. Planujemy sfinalizować tę sprzedaż do sierpnia tego roku – ujawnia Paweł Gizicki, prezes Foty.
Słowacja w pakiecie
Spółka bierze też pod uwagę sprzedaż słowackiej części biznesu. Działają tam dwie firmy: Autoprima i Automotosport, w których Fota ma po 100 proc. udziałów. – Jeśli znajdzie się nabywca oferujący dobrą cenę za czeską Autoprimę i dwie firmy na Słowacji, to nie wykluczamy ich zbycia w pakiecie – tłumaczy Gizicki. Ale zaznacza, że podstawowym planem dla Słowacji jest integracja działających tam firm, które w odróżnieniu od czeskiej Autoprimy są rentowne.
Prezes Foty nie ujawnia, jakiej kwoty spółka oczekiwałaby za zbycie biznesów za południową granicą. Wartość księgowa Autoprimy w Czechach wynosi 5 mln zł, zaś słowackich firm – odpowiednio 5,1 mln zł i 5,2 mln zł.
Jeśli uda się zrealizować plan maksymalny, to za granicą dystrybutorowi zostawałaby tylko ukraińska spółka. W ubiegłym roku Fota wyszła bowiem z rynku węgierskiego.
Cel: 4-proc. rentowność
Fota rozważa sprzedaż kolejnych zagranicznych aktywów, bo chce poprawić wyniki w kraju. – Celem na 2012 r. jest poprawa rentowności operacyjnej do poziomu 4 proc. – zaznacza Gizicki. W ubiegłym roku była ona o 1 pkt proc. niższa, ale wpłynęły na to zdarzenia jednorazowe. Gdyby je wyłączyć, Fota zakończyłaby 2011 r. z rentownością na poziomie 2,5 proc.