PKM Duda coraz bliżej przejęcia

Mięsna spółka zdecydowała, aby nie rozmawiać z inwestorami finansowymi o objęciu jej akcji. Rozważa bezpośrednią emisję dla właścicieli przejmowanej firmy

– PKM Duda na bieżąco spłaca kredyt konsorcjalny wraz z odsetkami, a jego płynność nie jest zagrożona. Może więc skupić się na zrobieniu milowego kroku, a ten wiąże się ze skokowym zwiększeniem przychodów o co najmniej 50 proc. – mówi Maksymilian Kostrzewa, przewodniczący rady nadzorczej PKM Duda, reprezentujący Kredyt Bank (należy do niego 10,26 proc. kapitału mięsnej spółki). W 2011 r. przychody Dudy sięgnęły 1,67 mld zł.

Chętnych nie brakuje

Milowy krok oznacza przejęcia. Aby zdobyć na nie fundusze, PKM Duda może – ale tylko do końca tego roku – podwyższyć kapitał zakładowy w ramach kapitału docelowego (jedna lub kilka emisji) o maksymalnie 208,5 mln zł, czyli o 75 proc.

PKM Duda negocjował m.in. z Cazador Holdings o połączeniu kapitałowym. Firmom nie udało się jednak zawrzeć porozumienia. Wszystko wskazuje na to, że teraz mięsna spółka przeprowadzi bezpośrednią?emisję akcji dla przejmowanego podmiotu w zamian za aktywa.

– Zdecydowaliśmy, aby na razie nie rozmawiać z inwestorami finansowymi o objęciu akcji nowej emisji – mówi Kostrzewa. – Bardziej prawdopodobne?jest to, że akcje zostaną przeznaczone na sfinansowanie?przejęcia lub fuzji z inną spółką.

PKM Duda interesują przetwórnie i firmy dystrybucyjne.

– Zarząd negocjuje z podmiotami prowadzącymi działalność w tych segmentach rynku, gdzie jest już obecna grupa. Nawiązanie współpracy z nimi oznaczałoby znaczne zwiększenie skali biznesu – wyjaśnia przewodniczący rady nadzorczej.

Monika Kalwasińska, analityk Domu Maklerskiego PKO BP, zwraca uwagę, że przy dzisiejszej cenie rynkowej akcji – niecałe 40 groszy – PKM Duda trudno byłoby znaleźć inwestora, który objąłby walory?nowej emisji. Cena emisyjna nie może być bowiem niższa?niż 1 zł, taki też jest nominał akcji.

– Bezpośrednia emisja dla przejmowanego podmiotu jest w tej chwili jedynym możliwym rozwiązaniem w kontekście potencjalnych akwizycji – mówi Monika Kalwasińska.

Jednak i taki wariant niesie ze sobą ryzyko niepowodzenia.

– Potencjalny sprzedający musiałby uwierzyć w dalszy rozwój PKM Duda i wzrost jego wartości, a tym samym wzrost ceny papierów, które by objął w zamian za wniesienie aportem swojej spółki – uważa Kalwasińska.

Szef rady nadzorczej zapewnia, że chętnych do rozmów nie brakuje. Do negocjacji – także te podmioty, które wcześniej mówiły „nie" współpracy z PKM Duda – skłania trudna sytuacja w branży mięsnej.

Według Kostrzewy zarząd PKM Duda do szybkiej finalizacji negocjacji motywuje nie tylko ograniczony czas na podwyższenie kapitału, ale też zapis z umowy z bankami. Zgodnie z nim nie mogą one sprzedać akcji spółki tylko do końca 2012 r. Na ich wcześniejszą sprzedaż musiałaby zgodzić się rodzina Duda. Ona też lub sama spółka miałaby prawo pierwokupu.

– Jeżeli nie dojdzie do radykalnych zmian odpowiadających bankom, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że będą chciały sprzedać swój pakiet akcji, a to oznacza duże zmiany dla spółki – zaznacza Kostrzewa. Dziś udziały banków przekraczają nieco 35 proc. Właścicielami akcji PKM Duda zostały w 2009 r. w zamian za długi spółki. Banki zgodziły się wówczas na restrukturyzację 301,2 mln zł zobowiązań Dudy i konwersję zadłużenia na jej walory.

W planach mięsna grupa

Kolejnym etapem w rozwoju PKM Duda mogłaby być fuzja z firmą z innej branży. – Mógłby to być przykładowo rynek mięsa drobiowego – wskazuje Maksymilian Kostrzewa. – Zanim jednak PKM Duda zacznie rozmowy w tej sprawie, musi najpierw stworzyć silną strukturę w ramach branż, w których jest już obecny – dodaje.

Według niego 2012 r. grupa powinna zakończyć na plusie. Na koniec trzeciego kwartału zyski powinna też zacząć przynosić spółka matka.

[email protected]