Teraz kapitał Bomi dzieli się na 61,7 mln walorów. Na najbliższym NWZA akcjonariusze zdecydują też w sprawie emisji do 2,5 mln warrantów skierowanych do menedżerów spółki.
Takie same uchwały miały zostać podjęte już na poprzednim walnym zgromadzeniu 5?września. Tak się jednak nie stało, ponieważ w obradach uczestniczyło zbyt mało akcjonariuszy. Na najbliższym NWZA wymóg kworum nie będzie już obowiązywał.
Zarząd szacuje, że Bomi potrzebuje pilnie minimum 50 mln zł i taką właśnie kwotę spółka chciałaby pozyskać ze sprzedaży 120 mln akcji. Ich cena emisyjna musiałaby zatem wynosić ponad 0,4 zł. Tymczasem obecnie kurs giełdowy utrzymuje się poniżej 0,3 zł. Wczoraj notowania świeciły na czerwono. Po południu kurs spadał nawet o 10 proc., do 0,26 zł, osiągając historyczne minimum.
Nowe papiery miałyby zostać skierowane m.in. do wierzycieli spółki. To pozwoliłoby jej przynajmniej częściowo zredukować zadłużenie. Do układu zgłoszono około 230 mln zł wierzytelności. Na razie nie wiadomo, jak duża może być skala redukcji długu. Zarząd Bomi spodziewa się, że ewentualny układ najwcześniej mógłby zostać zawarty pod koniec tego roku lub na początku przyszłego.
Na początku sierpnia sąd zdecydował o upadłości układowej Bomi. Spółka zamyka część sklepów, a pozostające zamierza zamienić na placówki franczyzowe.