Głosy płynące od inwestorów finansowych, obecnych w akcjonariacie Eko Holdingu, nie pozostawiają złudzeń: Adventowi może być trudno skupić w wezwaniu wyznaczoną liczbę akcji. – Oferowana cena jest wysoce niesatysfakcjonująca – mówi nieoficjalnie jeden z przedstawicieli inwestorów finansowych.
226 mln zł wynosi kapitalizacja giełdowa Eko Holdingu. Według ceny oferowanej przez Advent spółka jest warta 199 mln zł
Kiedy Advent ogłaszał wezwanie, w akcjonariacie Eko Holdingu z ponad 5-proc. udziałem w kapitale były trzy fundusze, kontrolujące razem ponad 21 proc. walorów. Wczoraj ujawnił się kolejny – Allianz OFE z 5,8 proc. Wezwanie dojdzie do skutku, jeśli Advent skupi minimum 80 proc. kapitału. W wolnym obrocie obecnie jest tylko 11 proc. akcji.
Możliwe kontrwezwanie?
Tak jak informował „Parkiet", zainteresowane przejęciem Eko Holdingu są też dwa inne fundusze: Penta i Mid Europa. Podobno są już po rozmowach z instytucjami finansowymi, obecnymi w akcjonariacie spółki. Nieoficjalnie sygnalizują, że byłyby skłonne zapłacić wyższą cenę niż Advent. Jaką? Tego na razie nie ujawniają.
Jednocześnie skarżą się, że największy akcjonariusz Eko Holdingu Krzysztof Gradecki nie jest zainteresowany taką transakcją. Nasze źródła twierdzą, że Advent jest skłonny zapłacić Gradeckiemu premię za pakiet kontrolny w stosunku do ceny z wezwania. Nie udało nam się wczoraj uzyskać od niego komentarza. Gradecki razem z żoną kontroluje ponad 55?proc. kapitału spółki. Nie ujawnia, czy odpowie na wezwanie. Zapisy na sprzedaż akcji rozpoczną się 28 września. Potrwają do 29 października.