PKM Duda z nowym prezesem idzie po zyski

Dariusz Formela szuka sposobu na poparwę rentowności w spółce matce, która odczuwa skutki kryzysu na rynku wieprzowiny. Banki chcą efektów jak najszybciej

Aktualizacja: 16.02.2017 04:28 Publikacja: 18.12.2012 10:30

PKM Duda z nowym prezesem idzie po zyski

Foto: Archiwum

Każdy kolejny tydzień pracy zarząd Polskiego Koncernu Mięsnego Duda rozpoczyna telekonferencją z udziałem dyrektorów pionów operacyjnych. Dzięki temu wie na bieżąco, czym żyje rynek i jak reagować na bieżące wydarzenia. 38-letni Dariusz Formela, który w ubiegły wtorek przejął stery od Macieja Dudy, nie zamierza tego zmieniać.

Nie planuje też rewolucji w zarządzaniu mięsną grupą, bo ta gruntowne porządki ma już za sobą. Zaczęły się trzy lata temu, po tym, jak banki zgodziły się zamienić na akcje PKM Duda 155,2 mln zł długu grupy (całość jej zobowiązań finansowych, które objęła restrukturyzacja sięgnęła 300 mln zł). Mięsna firma, która poniosła straty na opcjach walutowych sięgające 29 mln zł, uniknęła wówczas upadłości, ale wiadomo było, że dotychczasowy sposób zarządzania musi odejść do lamusa.

Banki na razie zostaną

Zadanie zrestrukturyzowania PKM Duda banki (największe udziały mają ING Bank Śląski, Kredyt Bank i Bank Handolowy) powierzyły Formeli, który na swoim koncie miał podobne działania w PKN Orlen i Polskiej Grupie Energetycznej. Z nadania banków wszedł do zarządu mięsnej firmy we wrześniu 2009 roku.

Pod młotek poszły m.in. spółki rolne PKM Duda na Ukrainie, bo zarząd zdecydował, że w grupie pozostaną tylko te bezpośrednio związane z produkcją mięsa. Zatrudnienie w grupie spadło z 2,4 do 1,7 tys. osób.

PKM Duda pod względem efektywności zarządzania i sprawozdawczości jest dziś zupełnie inną firmą niż trzy lata temu | Dariusz Formela, prezes PKM Duda od  11 grudnia  2012 r.

– Z perspektywy czasu można stwierdzić, że program restrukturyzacji przyniósł zamierzone efekty i pomógł spółce po tym, jak sytuacja finansowa została zachwiana w związku z zaangażowaniem w opcje walutowe – uważa Monika Kalwasińka, analityk Domu Maklerskiego PKO BP.

– Od drugiego kwartału 2010 roku, kiedy zarząd ogłosił strategię reorganizacji, koszty zarządu i sprzedaży spadły odpowiednio o 1,4 i 1,2 pkt proc. do 5,36 i 2,9 proc. – wylicza Krzysztof Kozieł, analityk Biura Maklerskiego BGŻ.

Nowy prezes przyznaje, że pewne rzeczy można było zrobić z pewnością lepiej.

– Jednak kluczowe jest to, że PKM Duda pod względem efektywności zarządzania czy sprawozdawczości jest dziś zupełnie inną firmą niż trzy lata temu – mówi Formela. – Z firmy rodzinnej staliśmy się małą korporacją.

Maciej Duda, który po siedmiu latach przestał być prezesem firmy założonej przez swojego ojca, widzi swoje miejsce w radzie nadzorczej grupy. Maksymilian Kostrzewa, przewodniczący rady nadzorczej PKM Duda, reprezentujący Kredyt Bank, zapewnił, że jeżeli będzie takża potrzeba, to odda stanowisko byłemu szefowi PKM Duda.

Zdaniem analityków taki scenariusz jest możliwy, ponieważ rodzina Dudów wraz z podmiotami powiązanymi ma ok. 12 proc. akcji mięsnego koncernu, co daje jej status największego udziałowca. Uważają oni także, że zmiany w zarządzie (z końcem roku odejdzie z niego także siostra Macieja, Bogna Duda-Jankowiak) są posunięciem, którego można było się spodziewać.

W umowie z bankami z 2009 r. rodzina Dudów zobowiązała się, że przez kolejne trzy lata będzie zarządzać firmą. Ten termin minął.

Jak tłumaczył nam Maciej Duda, rodzina uznała też, że PKM Duda w trudnych nie tylko dla branży, ale i dla polskiej gospodarki czasach potrzebuje mniej zhierachizowanego zarządzania. Pod koniec listopada akcjonariusze zgodzili się na połączenie spółki matki ze spółką zależną Makton. Formela stoi na jej czele od 2011 r.

To, że właśnie on zastąpi Macieja Dudę, wydawało się oczywiste. Adam Kaptur, analityk DM Millennium, zwraca uwagę, że banki kontrolują nadal 35 proc. akcji grupy, a nowy prezes od początku był ich reprezentantem w zarządzie.

2,7 mln zł wyniosła strata netto PKM Duda po trzech kwartałach 2012 r.

Z kolei Kalwasińska uważa, że PKM Duda w wyniku restrukturyzacji przeszedł do innego etapu rozwoju i właściciele mogli dojść do wniosku, że obecnie lepiej sprawdzi się zewnętrzny menedżer, który jest w stanie spojrzeć na spółkę mniej emocjonalnie niż założyciele.

Nowy prezes nie miał czasu, aby zająć gabinet Macieja Dudy. – Nie myślę o tym, w jakim fotelu chciałbym siedzieć czy jakie biuro zajmować. Sen z powiek spędza mi niska rentowność segmentu produkcyjnego i sytuacja na rynku surowca, która jest niezwykle trudna – przyznaje Formela.

Przez ostatnie miesiące to przede wszystkim właśnie surowiec ciągnął w dół wyniki finansowe mięsnej grupy. Powód? W związku z najniższym od kilkudziesięciu lat pogłowiem trzody żywiec jest rekordowo drogi.

W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku PKM Duda ma niemal 2,7 mln zł straty wobec ponad 23 mln zł zysku w 2011 r. Zysk operacyjny grupy spadł o 60 proc., a EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) o 43 proc.

– Słabe wyniki finansowe w tym roku to wyłącznie rezultat wysokich cen skupu żywca, pozostałe segmenty operacyjne w strukturze spółki przynoszą zyski – wyjaśnia Monika Kalwasińska.

– W najbliższych kwartałach nie należy spodziewać się dobrych wyników Dudy. Ich trwała poprawa wymaga spadku cen surowca. Z tego powodu nie można wykluczyć straty netto za 2012 r. ani również na początku 2013 roku – uważa Adam Kaptur.

Poprawy w krótkim okresie nie spodziewa się też Krzysztof Kozieł. – We wrześniu i październiku zanotowano rekordowe ceny w skupie żywca, dlatego  IV kwartał może zakończyć się stratą. Cały rok również będzie na minusie – szacuje analityk BM BGŻ.

Analitycy są zgodni, że dopóki wyniki PKM Duda nie pójdą w górę, dopóty trudno o wyraźny wzrost cen akcji na giełdzie. Dziś kosztują nieco?ponad 40 groszy, wobec 65 groszy przed rokiem.

– Może być ciężko przekonać inwestorów do lepszego postrzegania biznesu związanego z ubojem i rozbiorem mięsa, jeśli nie zobaczymy wyraźnych spadków cen na rynku surowca – uważa Kozieł.

Co zrobią banki? Zamieniając dług PKM Duda, zobowiązały się, że do końca 2012 r. nie sprzedadzą jego akcji. Prawo pierwokupu ma rodzina, ale po 1,9 zł za walor. Przy obecnej cenie rynkowej wykup akcji przez rodzinę jest więc nieopłacalny.

Zapytaliśmy banki o plany dotyczące udziałów PKM Duda. Nie chcą ich zdradzać.

– Po przejęciu Kredyt Banku przez BZ WBK to nowy właściciel zdecyduje o dalszej strategii – mówi Kostrzewa.

– Przy cenie akcji na tak niskim poziomie, jak obecny, nie spodziewam się sprzedaży akcji przez banki. Z pewnością poczekają na poprawę sytuacji rynkowej i wyników grupy, tym bardziej że ich przedstawiciel w zarządzie objął właśnie stanowisko prezesa – uważa Kaptur.

– Nie po to banki zaangażowały się w restrukturyzację PKM Duda, aby sprzedać akcje w chwili, gdy są one w dołku – mówi szef rady nadzorczej mięsnej grupy.

Zwraca uwagę, że grupa osiąga prawie 2 miliardy złotych sprzedaży rocznej, więc każda poprawa efektywności nawet o 1 proc. daje jej dodatkowo kilkanaście milionów złotych.

Spółka matka ma być na plusie

– Budżet na 2013 rok, który przedstawił nam w grudniu zarząd w poprzednim składzie, nie był wystarczająco ambitny – mówi Maksymilian Kostrzewa. – Nie uwzględniał wszystkich efektów uporządkowania grupy, w tym tych związanych z połączeniem Maktonu ze spółką matką. Działania te przyniosą dodatkowe, znaczne ograniczenie kosztów, m.in. dzięki zmniejszeniu o połowę liczby członków zarządu (do tej pory we władzach obu spółek zasiadło sześć osób – red.). Już w grudniu uzyskamy także pełną optymalizację podatkową w grupie – podkreśla.

Banki zażądały od zarządu PKM Duda nowego modelu finansowego. Ma być gotowy na najbliższe posiedzenie rady nadzorczej, czyli na 8 stycznia 2013 r.

– Oczekujemy poprawy wyniku EBITDA na poziomie całej grupy, co będzie możliwe, gdy spółka matka przestanie – jako jedyna – generować straty – zaznacza Kostrzewa.

Jego zdaniem biznes przetwórczy powinien wyjść na plus najpóźniej w marcu przyszłego roku. – Pozytywne efekty przynieść powinna chociażby nasza decyzja o tym, aby wprowadzić jednozmianowy, 12-godzinny system pracy, co zmniejsza m.in. koszty związane z usługami weterynaryjnymi – wyjaśnia Kostrzewa.

Szef rady nadzorczej uważa też, że w najbliższych miesiącach pozytywny wpływ na wyniki spółki matki będzie mieć także stopniowy spadek cen żywca wieprzowego.

– Jest widoczny od mniej więcej trzech tygodni i jeżeli ta tendencja się utrzyma, to będzie to miało znaczący wpływ na wyniki grupy – mówi.

Formela nie zamierza czekać na pozytywne zmiany na rynku wieprzowiny z założonymi rękoma. Aby poprawić rentowność zakładu w Grąbkowie, firma chce jeszcze bardziej uzależnić koszty od wielkości produkcji.

W planach ma redukcję liczbę pracowników zatrudnionych w koncernie na etacie, na rzecz tych wynajmowanych okresowo z firm specjalizujących się w obsłudze personalnej branży mięsnej.

Zmiany czekają obszar skupu żywca. Koncern wraca do bezpośredniej współpracy z hodowcami. Okazało się, że decyzja o powierzeniu pośrednikom znacznej części zakupów surowca nie dała oczekiwanych korzyści ekonomicznych.

Dariusz Formela liczy na to, że dalsze pozytywne efekty przyniosą również zmiany w logistyce. – Proces redukcji kosztów prowadzimy tu już od pewnego czasu, ale chcemy postawić kropkę na i – mówi prezes.

Stać się to ma w pierwszym kwartale 2013 r., kiedy zacznie działać spółka zależna PKM Duda, Tigra Trans, która świadczyć ma usługi transportowe nie tylko dla koncernu, ale i dla zewnętrznych klientów.

– Zespół, który działa samodzielnie i odpowiada w pełni za wygenerowane wyniki finansowe, jest bardziej skuteczny niż taki, który jest częścią większej struktury organizacyjnej – wyjaśnia Dariusz Formela.

Firma chce także dodatkowo zmotywować pracowników. Lada dzień wdroży nowy system motywacyjny. Głównie dotyczy to działu handlowego. Dodatkowe zachęty z pewnością przydadzą się w chwili, gdy PKM Duda planuje mocniej zaistnieć w kanale nowoczesnym, czyli sieciach handlowych.

Rosnące znaczenie sieci PKM Duda dostrzegł z poślizgiem.

– W 2010 roku firma podjęła dość kontrowersyjną decyzję o rezygnacji z dystrybucji w kanale nowoczesnym, który w ostatnich latach był najszybciej rosnącym segmentem w handlu FMCG (dóbr szybkozbywalnych – red.) – komentuje Kozieł. – Jeżeli PKM Duda chce utrzymać pozycję lidera, to musi współpracować z sieciami, które będą wypierać handel tradycyjny – dodaje analityk.

– Na przełomie 2009 i 2010 roku utrzymanie relacji handlowych z sieciami było trudne. Po latach sytuacja zmieniła się na naszą korzyść – przyznaje prezes PKM Duda. – Dziś jesteśmy obecni w czterech głównych sieciach. Będziemy dalej rozwijać sprzedaż poprzez sieci – zapewnia.

Wśród chybionych decyzji wymienia także opóźnienie procesu wdrożenia outsourcingu części usług.

– Gdybyśmy zdecydowali się na to rok–półtora roku wcześniej, wówczas bylibyśmy jeszcze lepiej przygotowani na trudną sytuację na polskim rynku mięsa – mówi Formela.

Co jeszcze powinien zrobić PKM Duda?

– Dla poprawy wyników potrzebne byłoby zwiększenie skali działania w segmencie produkcyjnym bądź wejście w segment przetwórstwa wędlin – uważa Monika Kalwasińska.

W czasach, gdy coraz większe znacznie na rynku zyskuje porcjowane i pakowane mięso i wędliny, dużą bolączką PKM Duda jest brak silnej marki na rynku detalicznym, która sprzyjałaby generowaniu wyższych marż. Rozpoznawalność należącego do grupy Stołu Polskiego nie jest zbyt duża.

– Przejęcie marki wędlin przyczyniłoby się do zmniejszenia wrażliwości spółki na zmiany cen surowca, ale jak pokazały ostatnie lata, przeprowadzenie i sfinansowanie takiej transakcji nie jest proste, zwłaszcza przy cenie akcji znacznie poniżej wartości nominalnej wynoszącej 1 zł – zaznacza Adam Kaptur.

Konsolidacja nie do uniknięcia

PKM Duda już w tym roku chciał sfinalizować przejęcie. Na celowniku miał dystrybutorów mięsa i wędlin oraz przetwórnie. Sfinansowanie transakcji miało umożliwić grupie podwyższenie kapitału zakładowego w ramach kapitału docelowego  o maksymalnie 208,5 mln zł, czyli o 75 proc.

Uchwała w tej sprawie wygasa z końcem roku i niewiele wskazuje na to, że uda się ją wprowadzić w życie. Banki godząc się na podwyższenie kapitału, zgodziły się, że cena emisyjna akcji nie może być niższa niż 1 zł. A to, przy cenie rynkowej niższej o niespełna 60 groszy, skutecznie zniechęca potencjalnych partnerów, wśród których – jak wcześniej informował zarząd – byli zarówno inwestorzy finansowi, jak i branżowi.

PKM Duda nie wycofuje się planów dotyczących konsolidacji. – Chcemy być uczestnikiem tego nieuniknionego procesu – mówi szef PKM Duda. – W przyszłym roku zamierzamy ponownie wyjść na rynek z ofertą konsolidacyjną.

Firma nie będzie kupować firm za gotówkę. W grę wchodzi finansowanie transakcji akcjami.

– Zakładamy, że mogłoby dojść do podwyższenia kapitału, a część walorów trafiłaby do naszego partnera. Trudna sytuacja w branży mięsnej powinna sprzyjać rozmowom – wyjaśnia Formela.

Z perspektywy czasu za najtrudniejszy moment w swojej karierze prezes PKM Duda uważa przeprowadzenie i outsourcingu, i zwolnień grupowych w PKN Orlen. W latach 1999–2007 redukcje objęły kilka tysięcy osób.

– Musiałem zmierzyć się wówczas z dużą presją związków zawodowych, a trudności w negocjacjach potęgował fakt, że pełniłem wówczas funkcję dyrektora, a nie członka zarządu – wspomina. – Jednak pomimo wyczerpujących rozmów zawsze udawało się znaleźć kompromis i podpisać porozumienie.

Do zarządu paliwowego giganta, gdzie pracę zaczął w 1998 r. jako referent, wszedł w 2007 r. Miał już wówczas na swoim koncie przejęcie kontroli korporacyjnej w litewskiej rafinerii w Możejkach i integrację z czeską grupą Unipetrol. Jak łączyć spółki, nauczył się w Orlenie, scalając Petrochemię Płock i CPN.

Od czasów Orlenu w pracy spędza po kilkanaście godzin dziennie.

– Jeżeli chce się coś zrobić dobrze, to nie da się działać na pół gwizdka – uważa Formela.

Nowy prezes PKM Duda jest także mniejszościowym udziałowcem spółki doradczej Brad Consulting. Zasiada również w radach nadzorczych spółek z GPW: Avii Solutions Group, Bogdanki oraz Polimeksu-Mostostalu. Formela nie wypowiada się na temat dalszych planów wobec tych funkcji.

Na pasje zostaje mu niewiele czasu. W przeciwieństwie do Macieja Dudy, fana piłki nożnej, nie relaksuje się, oglądając mecze. Woli pobiegać lub obejrzeć dobrą komedię. Lubi też czytać książki, np. Paulo Coelho.

Kluczowe wydarzenia w historii PKM Duda

1990 r.

Marek Duda, ojciec Macieja Dudy, zakłada przedsiębiorstwo Handel i Przetwórstwo Rolno-Spożywcze.

2002 r.

Zakłady Mięsne Duda przekształcają się w spółkę akcyjną, a w grudniu prawa do jej akcji debiutują na GPW. Z emisji walorów spółka pozyskuje 20?mln zł.

2003 r.

30 stycznia pierwsze notowanie akcji ZM Duda na warszawskiej giełdzie. Zadebiutowały z ceną 22 zł, czyli na poziomie kursu odniesienia i ostatniej ceny praw poboru akcji.

2004 r.

ZM Duda przejmują centra dystrybucji mięsa Makton i Eurosmak.

2006 r.

Roczne przychody PKM Duda, po raz pierwszy w historii, przekraczają 1?mld zł. Spółka przejmuje firmę Stół Polski, wchodzi także na rynek ukraiński.

2009 r.

luty: spółka przyznaje, że poniosła straty na opcjach walutowych sięgające 29 mln zł. Dwa miesiące wcześniej prezes Maciej Duda w prasie zapewniał, że spółka nie korzystała z takich instrumentów. Po podaniu tej informacji, tylko w ciągu jednego dnia, akcje PKM Duda staniały o 33 proc.

marzec: zarząd informuje o wszczęciu postępowania naprawczego, zastrzega też, że spółka może mieć ograniczoną płynność. Banki wypowiadają PKM Duda umowy kredytowe, Kredyt Bank zażądał też jej upadłości.

lipiec: PKM Duda zawiera układ z ING Bankiem Śląskim, Kredyt Bankiem, PKO BP, Pekao, Bankiem Handlowym, BZ WBK oraz BRE Bankiem. Instytucje te zgodziły się na restrukturyzację zobowiązań grupy o łącznej wartości 301,2 mln zł. Ponad połowa tej kwoty została zamieniona na akcje dla nich.

wrzesień: do zarządu wchodzi Dariusz Formela.

grudzień: banki zawarły z PKM Duda umowę kredytu konsorcjalnego na łącznie niemal 103 mln zł. Jego spłata przypada na lata 2010–2015.

2010 r.

maj: zarząd PKM Duda ogłasza plan restrukturyzacji, który w latach 2010 –2014 ma przynieść ok. 80 mln zł oszczędności.

lipiec: inwestorzy obejmują niemal 82,5 akcji serii H, dzięki czemu spółka pozyskała ok. 90 mln zł. Z tego rodzina Dudów kupuje 19,2 mln walorów. Niemal 55 mln zł kwoty pozyskanej z emisji firma przeznaczyła wykup akcji spółki od Kredyt Banku, ING Banku, PKO BP, BRE Banku i BZ WBK oraz na wcześniejszą spłatę kredytu udzielonego przez bank Pekao.

Udziały banków  spadły z ok. 50 do niemal 35 proc.

2011 r.

październik: akcjonariusze zgodzają się na na podwyższenie kapitału zakładowego PKM Duda w ramach kapitału docelowego o maksymalnie 208,5 mln zł, czyli o 75 proc. Na przeprowadzenie jednej lub więcej emisji po cenie nie mniejszej niż 1 zł spółka dostała czas do 31 grudnia 2012 r. Pozyskane środki miała przeznaczyć na przejęcia.

2012 r.

5 grudnia: Maciej Duda rezygnuje z funkcji prezesa.

11 grudnia: stery w PKM Duda przejmuje Dariusz Formela, dotychczasowy wiceprezes i szef Maktonu.

 

 

 

 

Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy
Handel i konsumpcja
Pepco Group wreszcie zyskuje po wynikach
Handel i konsumpcja
Analitycy: to był dobry kwartał dla LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kernel wygrał w sądzie, ale nie przesądza to o delistingu
Handel i konsumpcja
Answear.com czeka z diagnozą na święta