Wczoraj zakończyło się trwające od piątku budowanie księgi popytu. Dzisiaj mieliśmy poznać cenę emisyjną. Global Cosmed oferował 10 mln nowych akcji, stanowiących 25,6 proc. w podwyższonym kapitale. Inwestorzy instytucjonalni mieli objąć 8 mln, a indywidualni 2 mln akcji.
Cenę, po jakiej można składać deklaracje nabycia w bookbuildingu, ustalono na 1,55–2 zł za akcję. - Inwestorzy byli zainteresowani nabyciem naszych akcji, jednak nie po cenie, która by nas satysfakcjonowała. W związku z tym zdecydowaliśmy o przesunięciu oferty publicznej o kilka miesięcy. Liczymy, że w tym czasie po pierwsze sytuacja na rynku giełdowym poprawi się, a po drugie, że będziemy mogli dodatkowo pochwalić się dobrymi wynikami kolejnych okresów. Powinno to być argumentem w rozmowach z inwestorami instytucjonalnymi – wyjaśnia Ewa Wójcikowska, prezes Global Cosmed.
Pozyskane środki firma chce przeznaczyć na rozbudowę zaplecza produkcyjno-magazynowego, co pozwoli jej na dalszy dynamiczny rozwój i sprostanie stale rosnącym zamówieniom, głównie ze strony sieci handlowych, dla których wytwarza produkty pod markami prywatnymi.
To już drugie przesunięcie oferty Global Cosmed. Wcześniej firma chciała ją przeprowadzić w listopadzie 2012 r., ale z powodu nie najlepszej sytuacji na rynku przełożyła ofertę na styczeń. Warunki obu ofert były takie same. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że być może firma wróci do przeprowadzenia oferty wcześniej, w marcu.