Osiągnięta przez producenta kosmetyków i chemii gospodarczej EBITDA urosła o 32 proc., do 4,4 mln zł, zaś zysk operacyjny o 17 proc., do 3,4 mln zł. Jednak na poziomie netto zarobek pogorszył się o 38 proc., do 1,4 mln zł.
– Wyniki Global Cosmed oceniam jako dobre, są zgodne z moimi oczekiwaniami. Pozytywna jest wysoka dynamika jednostkowych wyników spółki oraz wzrost przychodów i EBITDA o ponad 40 proc., będący efektem nowych kontraktów i zwiększania przez spółkę udziałów rynkowych. O pogorszeniu wyniku netto zadecydowały ujemne różnice kursowe i wyższy podatek – mówi Kamil Szlaga, analityk Trigon DM.
Jesienią 2014 r. Global Cosmed przejął aktywa Domal Wittol, niemieckiego producenta kosmetyków, którego roczne obroty dochodziły do 30 mln euro. – Konsolidowany od jesieni Domal na poziomie EBITDA w I kwartale tego roku miał wynik w okolicach zera, a na poziomach operacyjnym i netto po 0,5 mln zł straty. Restrukturyzacja tej spółki jeszcze trwa i z zapowiedzi zarządu wynika, że pierwsze jej efekty powinny być widoczne pod koniec roku, co przełoży się na poprawę rentowności grupy – dodaje Szlaga. Wcześniej zarząd Global Cosmed wspomniał, że w tym roku przychody niemieckiej spółki nie będą tak wysokie jak w poprzednich latach z powodu ograniczania nierentownych kontraktów.
Global Cosmed przygotowuje się do połączenia z Global Cosmed Group, która również jest kontrolowana przez Andreasa Mielimonkę. – Dzięki temu powstanie grupa z mocną pozycją na rynku europejskim. Jednocześnie przedstawimy akcjonariuszom klarowną, uproszczoną strukturę grupy kapitałowej – mówi Ewa Wójcikowska, prezes spółki.