– Sklep online w Polsce już funkcjonuje, w Luksemburgu jeszcze nie. W III kwartale zamierzamy ruszyć z kampanią promującą oba sklepy internetowe – mówi prezes firmy Kamil Kliniewski. Kampania ma być prowadzona w prasie, internecie i telewizji. W przypadku Meng Drogerie zasięg kampanii ma obejmować pozostałe kraje Beneluksu.

Pożądanym scenariuszem dla spółki jest objęcie wszystkich udziałów w Meng Drogerie (obecnie posiada blisko 50 proc.) w II kwartale tego roku. Przy czym 75 proc. udziałów miałby Kerdos, a pozostałe 25 proc. inwestor finansowy. Kliniewski oczekuje rozpoczęcia konsolidacji sieci drogerii Meng od III kwartału 2015 r.

Obok rozwoju organicznego spółka pracuje nad przejęciami w Polsce. Również w III kwartale Kerdos zamierza przejąć dwie sieci drogerii, jedna zlokalizowana jest na Śląsku, a druga na Pomorzu. Jeżeli transakcja nie doszłaby do skutku, to zdaniem Kliniewskiego nie brakuje innych potencjalnych podmiotów do przejęcia.

Obecnie Kerdos prowadzi rozmowy z Carrefourem. Jeżeli zakończą się sukcesem, to w czerwcu spółka podpisze umowę na otwarcie czterech pierwszych sklepów spożywczych (docelowo ma ich być więcej). Luksemburski Meng ma działać jako franczyzobiorca francuskiego giganta. Od momentu podpisania umowy potrzeba dwóch miesięcy na wyposażenie lokalu.

W I kwartale 2015 r. spółka osiągnęła 49,6 mln zł przychodów (wzrost o 9,4 proc.). Zysk netto wyniósł 24,2 mln zł. – Jeżeli weźmiemy pod uwagę zysk netto po oczyszczeniu go ze zdarzenia jednorazowego, to na wyniki należy spojrzeć neutralnie – mówi Marcin Stebakow, dyrektor departamentu analiz DM BPS. Kerdos nabywał udziały w Meng Drogerie poniżej wartości godziwej za pieniądze uzyskane ze sprzedaży zakładu w Lublińcu.