Trudne losy spółek zmieniających parkiet

Odzieżowy Esotiq & Henderson jest 40. firmą, która przeszła na główny rynek GPW z NewConnect. Notowania jego poprzedników często były pod kreską.

Akcje Esotiq & Henderson na otwarciu pierwszej sesji na rynku głównym GPW podrożały o 0,49 proc., do 41,2 zł. Kurs praw do nowych akcji zyskał 7,8 proc., do 41,5 zł. Po południu nastroje pogorszyły się i na zamknięciu sesji kurs akcji spadł o 2,8 proc., a PDA zyskał 2,9 proc. Przez cały dzień właścicieli zmieniły instrumenty warte łącznie 150 tys. zł.

Celem dalszy rozwój

Esotiq & Henderson kilka dni temu przeprowadził ofertę publiczną i sprzedał wszystkie oferowane 450 tys. akcji serii F (93 proc. trafiło do inwestorów instytucjonalnych, pozostałe do indywidualnych). Odzieżowa spółka sprzedała walory po 38,5 zł (czyli na poziomie ceny maksymalnej ustalonej do book-buildingu), dzięki czemu pozyskała 17,3 mln zł. Z uwzględnieniem nowej emisji kapitalizacja spółki sięga prawie 90 mln zł.

Gdańska spółka zajmuje się projektowaniem i sprzedażą odzieży, kosmetyków i perfum. Do tej pory jej główną działalnością był segment bieliźniarski, ale teraz celem jest zaistnienie na rynku modowym. Ma to umożliwić nowa marka Femestage, która powstała przy współpracy ze znaną projektantką Ewą Minge. Pozyskane środki trafią na rozwój sieci, która składa się z 231 sklepów Esotiq w Polsce i trzech w Niemczech oraz ośmiu sklepów Femestage Eva Minge. Na koniec 2015 r. sieć Esotiq w Polsce ma się powiększyć do 275 salonów, a w Niemczech do dziesięciu, z kolei w skład sieci Femestage ma wchodzić 25 salonów.

Niełatwne przenosiny

Esotiq & Henderson jest 12. debiutem na głównym rynku i piątą spółką, która w tym roku przeniosła się z NewConnect na GPW. Od początku istnienia alternatywnego rynku to 40. przenosiny na GPW z NewConnect.

Jednak do tej pory większość spółek po awansie na główny rynek radziła sobie raczej słabo. Spośród 39 dotychczasowych debiutantów (wyłączamy Esotiq & Henderson) kursy aż 25 spółek po trzech miesiącach od wejścia na GPW były pod kreską (średnia strata była dość wysoka i wyniosła 21 proc.). Najmocniej, bo po około 40 proc., potaniały papiery IBSM (dawny Platinum Properties Group), Fast Finance, DM WDM i Mo-Bruku. Niewielkie straty zanotowali akcjonariusze IQ Partners (1,8 proc.), Briju (2,4 proc.), PHZ Baltona (3,2 proc.).

Warto jednak zauważyć, że straty w pierwszych trzech miesiącach od przenosin nie oznaczały, że w dłuższym terminie również kurs był pod kreską. Na przykład Quercus TFI po trzech miesiącach od debiutu na GPW stracił prawie 29 proc., ale do teraz kurs zyskał ponad 100 proc. Podobnie było w przypadku Elementalu Holding, którego akcje w trzy miesiące po przenosinach na GPW straciły aż 34 proc., a do teraz kurs wzrósł o 50 proc. Walory Eko-Exportu po debiucie potaniały o prawie 7 proc., ale do dziś podrożały aż o 84 proc.

W trzy miesiące po przenosinach na GPW zyskały kursy 14 emitentów (średni zysk wyniósł ponad 9 proc.). Najlepiej poradziły sobie medyczne spółki: Medicalgorithmics, Biomed i Voxel, których akcje podrożały odpowiednio o 24, 20 i 16 proc. Jednak spośród tej trójki tylko Biomed kontynuuje dobrą passę i jego walory od przejścia utrzymują swoją cenę, natomiast papiery Medicalgorithmics i Voksela potaniały odpowiednio o 13 i 5 proc.

[email protected]