– Rozumiem przesłanki za tym stojące. Grupa CCC w ostatnim czasie dość mocno się rozbudowała, oprócz rozwoju organicznego powierzchni handlowej decydując się na akwizycje. To na pewno obciążyło znacznie prezesa i właściciela w jednej osobie. Z drugiej strony – CCC wykształciło dobry zespół top menedżerów – uważa Księżopolski.
Piotr Bogusz z DM mBanku sądzi, że jeśli zmiana będzie miała wpływ na CCC, to na pewno nie negatywny. Przypomina, że w podobnym modelu przez wiele lat działało LPP.
– Marcin Czyczerski odpowiadał za wiele ważnych projektów CCC. Sądzę, że to dobry kandydat na to stanowisko – mówi Bogusz.
O planowanej zmianie u steru CCC poinformowało w czwartek po ponad dwóch godzinach od zamknięcia giełdowej sesji. Zgodnie z informacją przekazaną przez zarząd spółki Miłek złożył warunkową rezygnację. Będzie pełnić dotychczasową funkcję do nadzwyczajnego walnego zgromadzenia, które będzie decydować o zmianach w radzie.
Zmiana w kwietniu
Zarząd zwołał takie NWZ na 11 kwietnia br. W porządku obrad przewidziano rozszerzenie liczebności członków rady z 5 do 6, odwołanie z funkcji przewodniczącego rady Wiesława Olesia oraz powierzenie jej Miłkowi.
Kandydat na prezesa – Marcin Czyczerski, związany z CCC od 2017 r. – miał już uzyskać aprobatę rady, a głosowanie nad tą propozycją odbyć się ma 8 marca. CCC zapewnia, że zaangażowanie Miłka nie zmieni się ani z punktu widzenia kapitałowego, ani jeśli chodzi o czas, jaki przedsiębiorca poświęca firmie. „Obejmując funkcję przewodniczącego rady nadzorczej pan Dariusz Miłek będzie miał możliwość spojrzenia z wyższej perspektywy na kompleksowy międzynarodowy biznes spółki i zwiększyć osobiste zaangażowanie w obszary, które mają największy potencjał wpływu na wzrost wartości firmy, takie jak rozwój produktu i dalsza ekspansja" – podała spółka.