Moment wydania rozporządzenia nakazującego obiektom o powierzchni przekraczającej 2 tys. m kw. wstrzymanie handlu tekstyliami, odzieżą, czy obuwiem giełdowe spółki z WIG20 uznały za moment, gdy należy oficjalnie ustosunkować się w raportach bieżących do sytuacji wywołanej przez epidemię koronawirusa.
Stosowne komunikaty wydały m.in. wchodzące w skład WIG 20 obuwnicze CCC, a w niedzielę wieczorem także odzieżowe LPP. Zarządy firm podały, że wpływ sytuacji wywołanej przez koronawirusa na wyniki firm może być istotny, ale żadna nie potrafiła ocenić na ile.
„Zgodnie z aktualną na dzień 15 marca 2020 roku oceną, Emitent spodziewa się, iż skutki koronawirusa COVID-19 będą miały istotny wpływ,aczkolwiek niemożliwy do oszacowania na dzień sporządzenia niniejszego komunikatu, na przyszłe wyniki i działalność Grupy Kapitałowej LPP" – podała firma kierowana przez Marka Piechockiego.
Zdaniem LPP ryzyko po stronie łańcucha dostaw jest niskie. Jak pisze, dostawcy z Chin wznowili produkcję, tamtejsze porty, kolej i fabryki w pozostałych krajach azjatyckich funkcjonują w standardowym trybie, magazyny w Polsce, Rosji i Rumunii przyjmują towary i realizują wysyłki. W związku z tym, że dostawcy z Chin wznowili produkcję, chińskie porty i kolej oraz fabryki w pozostałych krajach azjatyckich funkcjonują w standardowym trybie. Magazyny w Polsce, Rosji i Rumunii przyjmują towary i realizują wysyłki. W związku z tym całość kolekcji Wiosna-Lato 2020 jest już w magazynach grupy bądź w drodze do nich.
Sprzedaż pod znakiem zapytania
Dużo wyższe jest natomiast ryzyko po stronie sprzedaży towarów. LPP określa je jako wysokie.