Przygotowująca się do emisji akcji i negocjująca z bankami grupa CCC miała w I kw. br. 944 mln zł przychodu, o 9 proc. mniej niż przed rokiem. Wynik operacyjny powiększony o amortyzację (EBITDA) spadł do minus 136 mln zł (wobec 19 mln zł na plusie rok wcześniej). To wstępne dane polkowickiej spółki. Pełne sprawozdanie za kwartał, obejmujący miesiąc naznaczony przez epidemię Covid-19 i zamknięciem galerii handlowych, firma poda 24 kwietnia, czyli wcześniej, niż pierwotnie planowała.
Cała para w internet
Spadek przychodów miał miejsce w sklepach stacjonarnych CCC i Karl Voegele w Szwajcarii (odpowiednio o 26 i 43 proc.). Tzw. sklepy porównywalne (ang. like for like) odnotowały 32-proc. obniżkę wpływów.
Największe zwyżki grupa notuje w e-commerce: tu przychody urosły o 39 proc., do 401 mln zł. Sama platforma eobuwie.pl miała 362 mln zł przychodu, o 32 proc. więcej niż w I kw. 2019 r. To właśnie silną pozycję w e-commerce zarząd CCC i założyciel firmy podkreślają w czasie kryzysu jeszcze bardziej niż zwykle.
– Jesteśmy pod tym względem najsilniejsi na rynku i mamy możliwość proaktywnego kształtowania przyszłości – podkreślał Marcin Czyczerski, prezes CCC.
Chcąc nie chcąc, grupa przyspieszy rozwój tej części biznesu. Czyczerski zasugerował, że w tym roku powinien powiększyć on przychody o ponad 35 proc.