Z uwagi na negatywny wpływ pandemii na popyt perspektywy dystrybutorów części sanochodowych na 2020 rok są niepewne. Inter Cars zmaga się z utrudnieniami w sprzedaży eksportowej w wyniku ograniczeń w handlu i spadku aktywności konsumentów w związku z epidemią. Potwierdzeniem tego są dane o marcowej sprzedaży. Przychody grupy zmniejszyły się rok do roku o prawie 13 proc. – Mierzymy się z sytuacją wyjątkową, dotychczas niespotykaną na tak szeroką skalę. W obliczu globalnej epidemii, która tak drastycznie uderza w światową gospodarkę, bardzo trudne lub wręcz niemożliwe staje się prognozowanie trendów rozwoju rynku w perspektywie chociażby kilku miesięcy – wskazuje Maciej Oleksowicz, prezes Inter Carsu.
Kryzys zmieni rynek
Mimo utrudnień spółki dystrybucyjne grupy kontynuują jednak działalność operacyjną na wszystkich rynkach zagranicznych. Zarząd Inter Carsu spodziewa się negatywnego wpływu pandemii na wyniki finansowe grupy z I kwartału, a także w kolejnych kwartałach 2020 roku. W ocenie prezesa pozytywnym aspektem dla grupy jest fakt, że branża, w której działa, jest relatywnie bezpieczna i stabilna, a skutki globalnego kryzysu nie dotykają jej w sposób tak dramatyczny jak inne dziedziny gospodarki. Jego zdaniem w dłuższym terminie rynek autoczęści może zyskać dzięki zmianie postaw konsumentów. – W obecnej sytuacji pandemii koronawirusa dostrzegamy zmiany zachowań konsumentów, którzy zdecydowanie częściej zaczęli wykorzystywać własne samochody jako środki codziennego transportu zamiast korzystania z komunikacji publicznej. Odczuwamy również zwiększoną migrację użytkowników samochodów z rynku OE do aftermarketu i spodziewamy się zwiększenia liczby klientów w niezależnych serwisach samochodowych. Spodziewamy się również daleko idących zmian na rynku i opuszczenia go przez mniejszych dystrybutorów, szczególnie tych zajmujących się sprzedażą części do pojazdów ciężarowych, opon oraz środków smarnych, głównie oleju – uważa Oleksowicz.
Duzi dystrybutorzy w korzystniejszej sytuacji
W ocenie analityków perspektywy dystrybutorów części samochodowych na ten rok są niepewne z uwagi na trudny do oszacowania wpływ pandemii na ich biznes.
– W krótkim okresie przychody tych podmiotów spadną. Firmy zaczną dostosowywać koszty. Wynik się popsuje, natomiast nie spodziewam się jakiejś dramatycznej sytuacji. Na pewno w lepszej sytuacji będą większe podmioty, więc oczekiwałabym konsolidacji rynku. Firmy z tego sektora mogą prowadzić sprzedaż. Zapewne będą negocjować z bankami poziomy kowenantów – zakłada Sylwia Jaśkiewicz, analityk DM BOŚ.
W dłuższym horyzoncie czasowym, biorąc pod uwagę, że branża dystrybucji części samochodowych jest defensywna, spodziewa się ożywienia.