O prawie 28 proc. urósł w ciągu dziesięciu dni indeks WIG-Odzież skupiający spółki zajmujące się produkcją odzieży i obuwia oraz handlem nimi. W piątek jego wartość powiększyła się jeszcze o około 5 proc. Najsilniej w branży zyskiwały akcje Monnari Trade i VRG. Co za tym stoi?
Rok jak dziura w Excelu
– W mijającym tygodniu mieliśmy bardzo dobry sentyment na GPW: zwyżki szły szeroką ławą, nie omijając banków, choć po kolejnej obniżce stóp informowały o negatywnym wpływie na wyniki. Inwestorzy jak zwykle wyceniają nie to, co jest, ale to, co może być. Na wyceny detalistów na pewno pozytywnie wpływają dane o ruchu w galeriach, które pokazują, że spadek jest niższy, niż spółki zakładały miesiąc temu – mówi Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku.
– Ten czynnik wydaję mi się bardziej istotny niż kwestia zatwierdzenia planu pomocy dla dużych firm, bo ten nie jest dużym zaskoczeniem – dodaje.
Najsilniej na tle rynku rosły w ostatnim czasie notowania polkowickiego CCC. Przez dziesięć sesji akcje podrożały o ponad 63 proc., do 71,3 zł na piątkowym zamknięciu. – No, ale jest to spółka, która została poddana bardzo silnej przecenie. Skala restrukturyzacji, którą wymusiła kryzysowa sytuacja, daje nadzieję na szybsze wyjście na prostą, pod co inwestorzy wydaje się grają w ostatnich dniach. Pozytywnie na kurs CCC wpłynęła informacja o wejściu do rady nadzorczej Henry'ego McGoverna – wylicza Księżopolski.
Nie bez znaczenia dla notowań giełdowych firm jest także fakt, że biura maklerskie, które zawiesiły wydawanie rekomendacji dla dotkniętych niespodziewanym kryzysem firm, teraz zaczynają do nich wracać.