Choć wydaje się, że tak ogromny wzrost powodzenia jest nie do powtórzenia, to wiele wskazuje na to, że wiele sektorów w 2021 r. może rosnąć nawet szybciej. Przykład to największa kategoria w polskim online, czyli moda.
Online na fali
W 2020 r. Polacy zwiększyli swoje wydatki na ubrania przez internet o ponad 1,1 mld USD, do 5,7 mld USD, ale prognoza na 2021 r. mówi o wzroście ponownie o niemal kolejny 1 mld USD. Ogólne wydatki procentowo już o ponad 20 proc. nie wzrosną, ale wciąż będzie to dwucyfrowe tempo.
– Dużym impulsem do wzrostu ma być długo oczekiwane wejście na nasz rynek Amazona, choć trudno też jednoznacznie wskazać datę – eksperci prognozują to wejście do końca 2021 r. – mówi Jolanta Tkaczyk, ekspertka e-commerce z Akademii Leona Koźmińskiego.
Taki scenariusz to zła wiadomość dla Allegro, lidera rynku. Firma zapowiadała, iż spodziewa się w 2020 r. wzrostu sprzedaży o nieco ponad 50 proc. W 12 miesięcy, do końca września 2020 r., za pośrednictwem serwisu sprzedano produkty o wartości 31 mld zł.
Optymistą jest inny debiutant z e-commerce. – Miniony rok był przełomowy dla handlu internetowego na całym świecie. Katalizatorem dynamicznego wzrostu jest wciąż niedająca za wygraną pandemia oraz wprowadzone silne obostrzenia w handlu tradycyjnym – mówi Krzysztof Bajołek, prezes Answear.com. – Dla nas dynamika wzrostu rynku jest jeszcze większa. Działamy w regionie, gdzie nadal penetracja e-commerce jest mniejsza niż na dojrzałych zachodnich rynkach – dodaje.