OFE skróciły korektę

W środę i przez połowę wczorajszej sesji mieliśmy do czynienia z korektą ostatniej silnej fali wzrostowej. W tym czasie przepowiadano już nawet, że grozi nam szybki powrót do długoterminowego trendu spadkowego. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że z zamieszania wokół ustawy budżetowej, podatków i kwestii spłaty zaległości ZUS wobec funduszy emerytalnych, które spowodowało mocniejsze spadki, mogły skorzystać właśnie te ostatnie (i inne instytucje finansowe).

Publikacja: 23.11.2001 07:27

WIG20 spadł w środę o 3%, zamykając się poniżej linii półtorarocznej bessy. Wczorajsze notowania również rozpoczęły się od ponad 2-proc. spadku tego indeksu i łatwego przebicia październikowego szczytu. Ostatecznie inwestorzy nabrali jednak po południu, bez wyraźnych i jak się wydaje, klarownych powodów, dużego apetytu na zakupy. WIG20 wzrósł ostatecznie o 0,6%, do 1280,6 pkt. TechWIG zwyżkował natomiast o 1,9%. Obroty przekroczyły 380 mln zł.

- Obraz rynku zmieniał się w trakcie sesji jak w kalejdoskopie i po jej zamknięciu wiele wskazuje na to, że korekta właściwie się już skończyła, a "zadbały" o to fundusze emerytalne. Wcześniej oczekiwałem, że spadki zatrzymają się dopiero na poziomie 1200 pkt., a spekulacyjne wzrosty będą czekały nas w przyszłym tygodniu w związku z wyczekiwaniem na decyzje RPP. Dla dalszego pozytywnego rozwoju wypadków na GPW potrzebne byłyby wówczas cięcia większe niż 100 pkt. bazowych. Do końca roku podtrzymuję jednak konsekwentnie prognozę, że WIG20 wyniesie około 1400 pkt. Podtrzymuję także zdanie, że na przełomie II i III kwartału przyszłego roku w gospodarce powinno nastąpić ożywienie. To, co rzuca pewien cień na te oczekiwania, to proponowane nałożenie 22-proc. VAT w budownictwie. Straty z tego tytułu mogą być bowiem w konsekwencji znacznie większe aniżeli doraźne zyski - powiedział PARKIETOWI Sebastian Słomka, analityk DBM PKO BP.

Rada Polityki Pieniężnej będzie obradowała 27 i 28 listopada. W tym roku już pięciokrotnie podejmowała decyzje o redukcji stóp procentowych, łącznie o 600 pkt. bazowych. Wczoraj na temat możliwości kolejnych cięć wypowiedziała się m.in. Wiesława Ziółkowska. Jej zdaniem, założenia projektu budżetu na przyszły rok pozwalają na taki krok. Janusz Krzyżewski, inny członek RPP, zapowiedział z kolei, że nie można wykluczać obniżki stóp, ale na pewno nie o 3 pkt. proc., jak postuluje rząd. Uniemożliwiłoby to bowiem wyhamowanie wzrostu cen w przyszłym roku.

W środę spadkom przewodził Elektrim, jego akcje przeceniono o 10,7%, a wczoraj handlowano nimi już nawet po 14 zł - na zamknięciu kurs wzrósł jednak o 1,9%, do 16,15 zł. Przyczyną tak dramatycznego załamania notowań warszawskiego holdingu były pogłoski o możliwych problemach z wykupem obligacji zamiennych i nagłaśniane obawy o jego płynność finansową związaną z udziałem w przetargu na zakup akcji zakładów energetycznych z tzw. grupy G-8.

O 5% spadł w środę kurs TP SA, wczoraj spadki na tym walorze pogłębiały się przez długi czas, ale podobnie jak inne blue chipy także TP SA odrobiła je z nawiązką (1,9-proc. wzrost). Wydawało się, że spółce szkodziły informacje z początku tygodnia o możliwości nałożenia na nią przez URT kary w wysokości blisko 500 mln zł.

Mocniejsze korekty dotykały także przedstawicieli sektora IT, którzy przewodzili październikowym dynamicznym wzrostom. I tak ComputerLand stracił w środę 1,9%, by wczoraj zyskać 4,7%. Podobnie było z PKN ORLEN (-4,3% w środę, +1,3% wczoraj) i KGHM (-4% i +1,4%).

- Korekta ostatnich dynamicznych wzrostów była nieunikniona i nastąpiła z pewnym opóźnieniem w stosunku do najważniejszych europejskich i amerykańskich parkietów. Myślę, że rodzimi inwestorzy zwlekali z decyzjami o sprzedaży akcji m.in. ze względu na dobre dane o październikowej inflacji. Potencjał podażowy wyczerpał się jednak szybciej, niż można było oczekiwać i do głosu ponownie doszły najprawdopodobniej fundusze emerytalne. Niemniej myślę, że korekta nie przeszła jeszcze do historii i może mieć bardziej złożony charakter - powiedział PARKIETOWI Marek Świętoń z ING BSK AM.- W najbliższych dniach OFE otrzymają zastrzyk bieżących środków i mimo, że nic nie wskazuje, by otrzymały również część zaległych pieniędzy, to i tak te kwoty powinny wystarczyć, by nieco ożywić giełdę. Nie przeceniałbym natomiast znaczenia decyzji RPP. Inwestorzy zdają sobie bowiem sprawę, że same redukcje stóp nie rozwiązują problemów gospodarczych. Podsumowując, myślę, że na koniec roku WIG20 powinien oscylować w przedziale 1400-1450 pkt. - dodał M. Świętoń.

Według analityków, m.in. w kontekście 22-proc. podatku VAT w budownictwie, coraz bardziej prawdopodobny staje się założony w budżecie wzrost PKB w 2002 r. na poziomie 1%. Wcześniej większość z nich spodziewała się, że osiągnie on blisko 2%.

- Październikowa minihossa bazowała na oczekiwaniach poprawy sytuacji gospodarczej w przyszłym roku, spłacie przez ZUS zaległych środków do funduszy emerytalnych, korzystnym dla giełdy rozwiązaniom podatkowym i głębszym reformom strukturalnym w państwie. Tymczasem przesłanek poprawy koniunktury na razie nie ma, fundusze nie dostaną zaległych pieniędzy, a nowy rząd wprowadza drastyczne obciążenia podatkowe. 22-proc. VAT może jeszcze tylko pogrążyć ten znajdujący się w recesji sektor. Dlatego tak jak nie sądziłem, by korekta była bardzo głęboka, tak też nie przypuszczam, by nastąpiło teraz poważniejsze wybicie powyżej 1300 pkt. - twierdzi Sławomir Gajewski z Credit Suisse Asset Management.

Na przebieg wczorajszej sesji na WGPW nie miały natomiast wpływu informacje z przebiegu sesji w USA, w związku ze świętem dziękczynienia inwestorzy mieli tam bowiem wolne.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Nowa jakość doradztwa inwestycyjnego dla klientów Premium
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego