Podatkowe konsekwencje uznania umowy kredytowej za nieważną

Uznanie przez sąd umowy kredytu walutowego za nieważną może wiązać się dla kredytobiorcy z daleko idącymi, negatywnymi konsekwencjami podatkowymi. Dotyczy to osób, które korzystały z tzw. ulgi odsetkowej lub ulgi mieszkaniowej. Metodą na uniknięcie tych konsekwencji jest zawarcie z bankiem ugody.

Publikacja: 29.05.2025 06:00

Wojciech Wandzel jest adwokatem, liderem Praktyki Banking & Finance w KKG Legal

Wojciech Wandzel jest adwokatem, liderem Praktyki Banking & Finance w KKG Legal

Foto: kkg.p

Konrad Trzaskowski jest adwokatem, senior associate, Praktyka Banking & Finance w KKG Legal

Konrad Trzaskowski jest adwokatem, senior associate, Praktyka Banking & Finance w KKG Legal

Foto: https://kkg.pl

Zgodnie z dominującym stanowiskiem sądów powszechnych i Sądu Najwyższego postanowienia umowy kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej, które przewidywały dokonanie – przy wypłacie lub spłacie kredytu – przeliczenia według kursu wynikającego z tabeli kursów publikowanej przez bank, jeśli jednocześnie umowa nie regulowała zasad ustalania tego kursu, są postanowieniami niedozwolonymi w stosunkach z konsumentem. Oznacza to, że nie wiążą konsumenta od samego początku, to jest od zawarcia umowy.

Co przy tym istotne, skutkiem wybrania przez konsumenta sądowej drogi rozwiązania sporu z bankiem (a nie zawarcia ugody) jest uznanie umowy za nieważną od samego początku. W przestrzeni publicznej używane jest nieraz sformułowanie „unieważnienie umowy”, co mogłoby sugerować, że umowa taka była ważna, a dopiero wyrok sądowy czyni ją nieważną. Jest to jednak skrót myślowy, nie budzi bowiem wątpliwości, że wyrok w sprawie kredytu walutowego ma charakter deklaratywny, tj. potwierdza nieważność umowy, a nie konstytutywny – tj. czyniący umowę nieważną. Skoro umowa kredytu jest zaś nieważna od samego początku, to oznacza to, że nigdy nie wiązała stron i tym samym nigdy nie wywołała żadnych skutków prawnych. Taka konstatacja niesie za sobą poważne konsekwencje podatkowe dla kredytobiorcy.

Ulga mieszkaniowa

Na potrzeby podatku od osób fizycznych (PIT) źródłem przychodu jest m.in. odpłatne zbycie domu czy lokalu mieszkalnego, jeżeli zbycie to nie następuje w wykonaniu działalności gospodarczej i zostało dokonane przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie tej nieruchomości. Dochód z tego źródła jest opodatkowany i aby uniknąć tego podatku, można skorzystać z tzw. ulgi mieszkaniowej. Można z niej skorzystać, jeśli nie później niż w okresie trzech lat od końca roku podatkowego, w którym nastąpiło odpłatne zbycie domu czy mieszkania, przychód uzyskany z tego zbycia został wydatkowany na własne cele mieszkaniowe, przy czym ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych ściśle definiuje sposoby wydatkowania, które uprawniają do skorzystania z ulgi mieszkaniowej. W szczególności ustawodawca dopuścił możliwość uznania za wydatki na cele mieszkaniowe przychodu ze sprzedaży nieruchomości, o ile był on przeznaczony na spłatę kredytu udzielonego przez bank na cel mieszkaniowy.

Pojawiło się więc pytanie – co w przypadku, gdy kredytobiorca skorzystał z ulgi mieszkaniowej w związku z zawarciem umowy kredytu mieszkaniowego denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej, a obecnie pozwał bank i uzyskał wyrok uznający tę umowę za nieważną. Czy w takim przypadku musi on „zwrócić ulgę” – tj. skorygować zeznanie podatkowe za rok, w którym z niej skorzystał i zapłacić podatek?

Odpowiedzi na to pytanie udzielił dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej („KIS”) w interpretacji indywidualnej z 29 grudnia 2024 r., sygnatura 0113-KDIPT2-2.4011.754.2024.2.AKU. Wskazał on, że zwolnienia podatkowe oraz ulgi są wyjątkiem od zasady powszechności opodatkowania, dlatego do interpretacji przepisów ustanawiających zwolnienia podatkowe, jak również ulgi należy stosować wykładnię ścisłą, która nie wychodzi poza literalne brzmienie przepisów. Stąd też korzystanie z przedmiotowego zwolnienia przysługuje podatnikowi wyłącznie w sytuacji spełnienia wszystkich przesłanek wskazanych w przepisie prawa.

Dalej KIS podkreślił, że sądy orzekają o nieważności jednostkowych umów o kredyt hipoteczny zawartych przez banki. Stwierdzenie nieważności powoduje usunięcie z obrotu prawnego wadliwej czynności prawnej polegającej na zawarciu umowy kredytu hipotecznego. Nieważność umowy kredytu oznacza, że zobowiązania stron umów, banku i klienta, nigdy nie powstały, a strony zobowiązane są zwrócić to, co świadczyły w związku z nieważną umową jako świadczenia nienależne.

W konsekwencji uznanie umowy kredytu za nieważną powoduje utratę prawa do ulgi mieszkaniowej, co skutkuje obowiązkiem dokonania korekty deklaracji podatkowej oraz koniecznością uregulowania przez konsumenta zaległości podatkowej. Skoro bowiem umowy kredytu tak jakby nie było – konsument nie musi płacić odsetek od kapitału, który otrzymał od banku, co jest istotą umowy kredytu – to nie może korzystać z ulgi zależnej od istnienia i spłaty takiego kredytu.

Ulga odsetkowa

Ulga odsetkowa, która obowiązywała w latach 2002–2006, pozwalała na odliczenie od podstawy opodatkowania faktycznie poniesionych w roku podatkowym wydatków na spłatę odsetek od kredytu udzielonego podatnikowi, na sfinansowanie inwestycji mającej na celu zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych. Pomimo uchylenia przepisów o uldze odsetkowej ustawodawca zagwarantował korzystanie z niej w ramach praw nabytych. Oznacza to, że osobom, którym latach 2002–2006 został udzielony kredyt, przysługuje prawo do odliczania wydatków na spłatę odsetek od tego kredytu do upływu terminu spłaty określonego w umowie o kredyt, nie dłużej jednak niż do 31 grudnia 2027 r. Osoby, które skorzystały z ulgi, mogły więc z niej korzystać przez kolejne lata spłaty kredytu.

Co jednak z tymi osobami, które z ulgi tej korzystały, a następnie sąd uznał ich umowę kredytu za nieważną? Na to z kolei pytanie dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej udzielił odpowiedzi w interpretacji indywidualnej z 8 maja 2025 r., sygnatura 0112-KDIL2-1.4011.266.2025.2.MB.

Zgodnie z tą interpretacją ulga odsetkowa podlega oczywiście zwrotowi. Skoro bowiem konsument odliczał sobie zapłacone odsetki od podstawy opodatkowania, a w konsekwencji uznania umowy za nieważną nie poniósł jednak kosztów tych odsetek (otrzymuje od banku zwrot wpłaconych kwot, a musi jedynie zwrócić kwotę kredytu bez odsetek), to nie może korzystać z ulgi związanej z płaceniem tych odsetek.

Co więcej, KIS wskazała także w przywołanej interpretacji, że stosownie do art. 45 ust. 3a ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, jeżeli podatnik, obliczając podatek należny, dokonał odliczeń od dochodu, podstawy obliczenia podatku lub podatku, a następnie otrzymał zwrot odliczonych kwot (w całości lub w części), w zeznaniu podatkowym składanym za rok podatkowy, w którym otrzymał ten zwrot, dolicza odpowiednio kwoty poprzednio odliczone. Z powyższego wynika, że rozliczenie z tytułu zwrotu odsetek powinno być dokonane w zeznaniu składanym za ten rok, w którym dojdzie do zwrotu tych odsetek. Jednocześnie przepis ten wskazuje, że doliczenia dokonuje podatnik, który uprzednio odliczył zwrócone kwoty.

Oznacza to, że konsument ma obowiązek doliczenia zwróconych odsetek w wysokości uprzednio odliczonej od podstawy opodatkowania, tj. tę część odsetek zwróconych przez bank, która była odliczana w ramach ulgi odsetkowej. Powyższe oznacza, że jeśli bank zwrócił konsumentowi zapłacone przezeń środki np. w 2024 r., to konsument powinien – w zeznaniu podatkowym składanym za ten rok – doliczyć odpowiednio kwoty poprzednio odliczone. Zwróconą kwotę odsetek (tę część odsetek zwróconych przez bank, która była odliczana w ramach ulgi odsetkowej) powinien wykazać wraz z innymi przychodami w zeznaniu rocznym i zapłacić od tej kwoty należny podatek.

Powołany przez KIS przepis ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych skutkuje więc tym, że podatnik nie może zasłaniać się przedawnieniem obowiązku zwrotu w zakresie ulgi odsetkowej naliczonej np. 15 lat temu. Obowiązek podatkowy powstaje bowiem w ramach rozliczenia roku, w którym konsument otrzymał zwrot środków z banku i dopiero od tego momentu biegnie okres jego przedawnienia.

Rozwiązaniem problemu jest ugoda

Sądowa droga rozwiązana sporu z bankiem naraża więc konsumenta na istotne ryzyka w zakresie prawa podatkowego, które mogą skończyć się koniecznością zapłaty nierzadko bardzo wysokiego, zaległego podatku. Jest to jednak naturalna konsekwencja uznania umowy kredytu za nieważną. Nie można z jednej strony odnosić korzyści z nieważności umowy (w postaci kredytu darmowego), a z drugiej korzystać z ulg podatkowych związanych z zawarciem i ponoszeniem kosztów ważnej umowy kredytu. Konieczność zapłaty zaległego podatku w konsekwencji wyroku sądowego uznającego umowę za nieważną istnieje także niezależnie od tego, czy z takiego ryzyka konsument zdawał sobie sprawę, idąc do sądu, i czy pouczył go o tym jego pełnomocnik. Choć pełnomocnicy ci niejednokrotnie składają w pozwie lub dołączają do pozwu zapewnienia, że kredytobiorcy zostali szczegółowo pouczeni o konsekwencjach domagania się uznania umowy za nieważną, to wątpliwym jest, czy też i o tych konsekwencjach rzeczywiście pouczali swoich klientów.

Czy jednak istnieje jakieś rozwiązanie pozwalające konsumentowi na uniknięcie omówionych wyżej konsekwencji? Tak – jest nim zawarcie z bankiem ugody.

Obecnie banki oferują klientom korzystne warunki ugód, co umożliwia szybsze rozliczenie się stron niż w przypadku prowadzenia wieloletniego sporu sądowego oraz pozwala konsumentowi uniknąć konieczności ponoszenia ryzyka i dodatkowych kosztów sprawy wywołanej pozwem banku o zwrot kapitału. Co szczególnie istotne, konstrukcja prawna tych ugód przewiduje, że strony uznają umowę kredytu za ważną, nawet gdy jednocześnie zmieniają jej warunki z korzyścią finansową dla konsumenta porównywalną z tą, jaką uzyskałby w przypadku nieważności umowy. Skoro zaś umowa jest ważna i nigdy nie została uznana za nieważną prawomocnym wyrokiem sądu, to nie ma podstaw do kwestionowania uprawnienia konsumenta do skorzystania z ulgi odsetkowej czy ulgi mieszkaniowej.

Sytuacja podatkowa osób, które zdecydowały się na zawarcie ugody z bankiem, czy to bez wytaczania sprawy sądowej, czy w jej toku, jest znacznie lepsza i znacznie klarowniejsza niż tych osób, które zdecydowały się ugody nie zawrzeć i czekać na wydanie przez sąd wyroku. Ugoda stanowi więc najpewniejsze rozwiązanie potencjalnych problemów podatkowych, o których mowa wyżej.

Wojciech Wandzel jest adwokatem, liderem Praktyki Banking & Finance w KKG Legal

Konrad Trzaskowski jest adwokatem, senior associate, Praktyka Banking & Finance w KKG Legal

Firmy
39 polskich spółek w setce największych firm technologicznych
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Firmy
Kino Polska TV obiecuje poprawę
Firmy
Założyciel Arlenu: giełda pomoże nam w rozwoju przez przejęcia
Firmy
Benefit Systems z 10-proc. przeceną po ABB
Materiał Promocyjny
Nowa jakość doradztwa inwestycyjnego dla klientów Premium
Firmy
Ciekawy projekt uchwały w IMC. Chodzi o zasady delistingu
Firmy
Rainbow Tours bije oczekiwania analityków. Kurs mocno w górę