- Wciąż jesteśmy w trakcie przeprowadzki. Sądzę, że we wtorek pojawią się przedstawiciele władz spółki. Wtedy proszę się kontaktować - usłyszeliśmy w nowym biurze medialnej firmy. Poprzednia siedziba 4Media, a także lokale wynajmowane przez nią w Warszawie nie zostały opłacone. Podobnie zresztą jak siedziby niektórych przedsiębiorstw zależnych. Firma nie płaci rachunków telefonicznych. W nowym biurze funkcjonuje wprawdzie telefon stacjonarny, którego numer spółka podała w piątkowym komunikacie, ale pojawiły się problemy z komórkami pracowników. Wczoraj - jak wynika z naszych informacji - ich operator zablokował połączenia wychodzące.
Prokuratura też szuka
Problemy z nawiązaniem kontaktu ma także prokuratura. Jedną z kluczowych osób w kierownictwie koncernu jest Mariusz Hinz, prezes wielu firm z grupy kapitałowej (lub z nią powiązanych) albo przewodniczący ich rad nadzorczych. Ostatnio został likwidatorem Domu Wydawniczego Wolne Słowo, wydawcy zawieszonych pism - "Życie", "Prawo i Gospodarka" i "Magazyn Finansowy".
Przeciwko niemu od kilku miesięcy postępowanie prowadzą policja i prokuratura w Słupcy. Wniosek informujący o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył właściciel Graffi Studio, kontrahenta spółki Polska Prasa Lokalna Wielkopolska. Prokuratura podejrzewa, że jako prezes PPL Wielkopolska Mariusz Hinz z pokrzywdzeniem wierzycieli sprzedał jej majątek firmie Polska Prasa Lokalna SA (z grupy 4Media). Jak wynika z zebranego materiału, dokonywał transakcji, mimo że znał sytuację finansową przedsiębiorstwa i wiedział o jego niewypłacalności. Był wielokrotnie wzywany do Komendy Powiatowej Policji w Słupcy. Policja stwierdziła, że nie przebywa w miejscu zameldowania. "Nie przebywa też pod adresami, które zostały ustalone w trakcie postępowania przez funkcjonariuszy komisariatów policji w Gdańsku" - czytamy w postanowieniu o zawieszeniu dochodzenia.
Do zatrzymania jeden krok