Spółki użyteczności publicznej uważane są za wskaźnik wyprzedzający koniunktury na całym rynku akcji. Dlatego analiza indeksu Dow Jones Utilities Average, w którego skład wchodzi 15 firm z tej branży, może prowadzić do cennych wniosków. Na początku miesiąca wskaźnik nieudanie zaatakował szczyt z połowy czerwca, po czym spadł poniżej głównej linii trendu wzrostowego.
Sektor użyteczności publicznej zalicza się do wrażliwych na zmiany stóp procentowych. Kiedy na rynku dochodzi do ważnych punktów zwrotnych, ceny akcji spółek z tej branży podążają za ruchem obligacji, wyprzedzając zachowanie średniej przemysłowej Dow Jones, która skupia największe amerykańskie przedsiębiorstwa. Szczyt na rynku amerykańskich obligacji (10-letnich) mieliśmy w połowie czerwca tego roku, czyli mniej więcej w tym samym terminie, kiedy najwyższe były również notowania spółek użyteczności publicznej.
Zagrożenie podwójnym
szczytem
Ale to może się zmienić. W czasie, kiedy sytuacja innych amerykańskich indeksów (DJIA, S&P 500) pozostaje niejasna z punktu widzenia analizy technicznej, średnia użyteczności publicznej porusza się w wyraźnych trendach. Od ponad dwóch tygodni notowania spadają i wiele wskazuje na to, że to dopiero początek. Wartość indeksu oscyluje obecnie wokół 150 punktów, tymczasem najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 230 punktów. Ta wartość wyznacza też linię szyi podwójnego szczytu, formacji, która zapowiada spadek notowań. Przełamanie tego wsparcia będzie sygnałem początku bessy - otwarte pozostaje pytanie, czy wyprzedzi on wydarzenia na szerokim rynku, gdzie nie potrzeba wiele do załamania koniunktury.