Jan Kolański razem z żoną i rodzinną spółką Ziołopex kontroluje około 40% głosów na walnym Jutrzenki. Od miesiąca jest jej prezesem i pracuje nad długoterminową strategią firmy. - Dokonamy przeglądu portfela produktów. Postawimy na produkcję bardzo dobrych markowych wyrobów, aby Jutrzenka była jeszcze bardziej rozpoznawalną marką. Za tym pójdzie większe wsparcie marketingowe. A to powinno się przyczynić do wzrostu sprzedaży - tak streszcza założenia planowanych działań.

Możliwe przejęcia

Sztandarowymi produktami Jutrzenki mają być ciasteczka "Jeżyki", wafle "Familijne", batony "Alibi" i "Apetit". Spółka stawia też na nowy produkt - żelki, sprzedawane pod marką "Akuku" i "Gumolki". - Poza rozwojem organicznym firma jest zainteresowana konsolidacją rynku cukierniczego. Przejęcie jakiegoś podmiotu lub połączenie się z nim pozwoli znacząco zwiększyć sprzedaż i umocnić pozycję wobec dostawców surowca i sieciowych klientów - mówi prezes Kolański. Przyznaje, że prowadzi już wstępne rozmowy w sprawie konsolidacji, jednak nie ujawnia z kim. - Moim celem jest, aby Jutrzenka w ciągu najbliższych 5 lat podwoiła udział w rynku do około 10%. Docelowo jej sprzedaż powinna zbliżyć się nawet do 300 mln zł - dodaje. W 2003 r. przychody Jutrzenki wyniosły 166 mln zł, a zysk netto 5,5 mln zł.

Współpraca z Ziołopeksem

Jan Kolański liczy też na korzystne efekty bliższej współpracy Jutrzenki z kontrolowaną przez jego rodzinę firmą Ziołopex, która zajmuje się m.in. produkcją przypraw i herbaty oraz handlem bakaliami. - Wspólne zakupy, sprzedaż, logistyka, być może także oferta produktowa pozwolą obniżyć koszty działalności obydwu spółkom. Na razie nie planuję ich łączenia, ponieważ Ziołopex straciłby przywileje podatkowe. W dalekiej przyszłości nie można tego wykluczyć - twierdzi prezes Kolański. Roczne przychody grupy Ziołopeksu wynoszą około 130 mln zł. - W 2003 r. firma miała zysk, choć dużo inwestowała. Zakład w specjalnej strefie ekonomicznej w Kamiennej Górze pochłonął około 30 mln zł - dodał.