Ten 50-latek kierował FT od 2002 roku i w ciągu zaledwie dwóch lat udało mu się zmniejszyć zadłużenie spółki do 43,9 miliarda euro z 70 miliardów euro.
Jego dotychczasowe stanowisko zajął 63-letni Didier Lombard, były urzędnik państwowy i długoletni pracownik France Telecom, który ostatnio odpowiadał w spółce za technologie i partnerstwa strategiczne.
Lombard zapowiedział, że będzie kontynuował dotychczasową strategię operacyjną firmy i redukował jej zadłużenie. Jednak analitycy obawiają się, że brakuje mu doświadczenia w kierowaniu dużym koncernem.
"Rynek może nerwowo zareagować na wybór człowieka, który ma tak niewielkie doświadczenie menedżerskie. Niestety firma, którą opuszcza Breton, ma irytującą tendencję do obniżania swoich lotów" - napisali analitycy domu maklerskiego ETC Pollak. "Didier Lombard nie jest zbyt znany i niewiele wiemy o jego wizji rozwoju spółki, dlatego rynek ostrożnie podchodzi do tej nominacji. Poza tym, powstaje wrażenie, że Breton odchodzi w momencie, gdy jego misja w spółce jeszcze się nie zakończyła" - dodał
jeden z maklerów.