Instrumenty z Azji rodem

Opcje azjatyckie to kolejny rodzaj tzw. instrumentów egzotycznych, nie notowanych na giełdach. Od standardowych różnią się sposobem ustalenia końcowej wypłaty dla inwestora.

Publikacja: 08.10.2005 08:35

W poprzednim odcinku (PARKIET z 30 września) pisaliśmy o opcjach barierowych, które składają się z dwóch części. W ich ramach standardowa opcja kupna lub sprzedaży jest aktywowana dopiero, gdy zostanie przekroczona założona "bariera" (opcja knock-in) lub wręcz przeciwnie - jeśli kurs jej nie osiągnie (opcja knockout).

Nietypowe rozliczenie

W standardowych opcjach wielkość wypłaty dla inwestora uzależniona jest od kursu w dniu wygaśnięcia kontraktu. Na przykład, jeśli cena wykonania wynosi 100 USD, to inwestor zarobi tylko wówczas, gdy w terminie wygaśnięcia kurs instrumentu bazowego (np. akcji) przekroczy owe 100 USD. W ramach opcji azjatyckiej sposób rozliczenia jest inny. Liczy się nie kurs w dniu wygaśnięcia, tylko średni kurs w założonym okresie. Niekoniecznie musi to być średnia arytmetyczna - stosuje się np. średnią geometryczną czy też ważoną.

W tym miejscu nasunąć się może pytanie - skąd nazwa tego rodzaju instrumentów? W 1987 roku dwaj specjaliści Bankers Trust w czasie pobytu w Tokio opracowali pierwszą stosowaną później w praktyce formułę wyceny opcji opiewających na średnią cenę ropy naftowej. Ponieważ byli akurat w Azji, nazwali instrumenty azjatyckimi. Istnieją dwa rodzaje tych kontraktów:

1. Opcja na średni kurs, ale ze stałą ceną wykonania (average price option) - wypłata jest uzależniona od różnicy między średnim kursem instrumentu bazowego w czasie trwania opcji a ustalonym z góry kursem wykonania.

2. Opcja ze średnią ceną wykonania (average strike option) - działa tak samo jak standardowa ("waniliowa"), z tym wyjątkiem, że kurs wykonania nie jest ustalony z góry. Jest obliczany w dniu wygaśnięcia jako średnia z kursów instrumentu bazowego w czasie trwania kontraktu.

Tańsza alternatywa

Opcje azjatyckie przydatne są np. odbiorcom towarów lub energii, dla których ważne są średnie ceny w danym okresie. To samo dotyczy eksporterów narażonych na zmiany kursów walutowych. Zaletą opcji azjatyckich są niższe premie niż w przypadku standardowych kontraktów. Dzieje się tak dlatego, że średnia z kursu instrumentu bazowego cechuje się mniejszą zmiennością niż sam kurs. Jest jeszcze inna zaleta. Na mało płynnych rynkach jest możliwość manipulacji kursami instrumentów bazowych. Opcja azjatycka znacznie zmniejsza takie ryzyko, gdyż ewentualne jednorazowe manipulacje nie wpływają znacząco na średni kurs za jakiś okres.

Dla przykładu wyobraźmy sobie, że istnieją opcje azjatyckie na indeks WIG20, porównywalne pod względem okresu ważności z notowanymi standardowymi opcjami na ten indeks. Obecnie notowane są m.in. grudniowe opcje kupna (call) z ceną wykonania 2200 pkt (oznaczone symbolem OW20L5220). Jeżeli w terminie wygaśnięcia (16 grudnia) WIG20 będzie miał wartość wyższą niż 2200 pkt, wówczas posiadacz opcji zanotuje zysk. Z drugiej zaś strony wystawca straci kwotę wynikającą z różnicy między zyskiem nabywcy a zapłaconą przez niego premią. W czwartek (6 października) opcje te notowano po 246,4 pkt (2464 zł). W obrocie znajdują się od 20 czerwca.

Wyobraźmy sobie, że do dyspozycji mamy także dwa rodzaje azjatyckiej opcji kupna na WIG20 z grudniowym terminem wygaśnięcia:

1. Kontrakt na średni kurs (opcja A) - wypłata jest uzależniona od różnicy między średnią wartością WIG20 w okresie od 20 czerwca do 16 grudnia a kursem wykonania na poziomie 2200 pkt.

2. Kontrakt ze średnim kursem wykonania (opcja B) - Kurs wykonania jest średnią arytmetyczną WIG20 z okresu od 20 czerwca.

Pewniejsze zyski

Załóżmy, że do terminu wygaśnięcia opcji, WIG20 będzie się zachowywał według jednego z trzech scenariuszy widocznych na wykresie i 16 grudnia znajdzie się na poziomie odpowiednio 2100 pkt, 2500 pkt lub 2900 pkt. Średnią wartość WIG20 między 20 czerwca a 16 grudnia z dalszymi obliczeniami przedstawiliśmy w tabeli obok. Wypłaty z poszczególnych opcji nie uwzględniają premii. Jak widać, opcje azjatyckie przynoszą wyraźnie niższe wypłaty niż standardowy kontrakt, ale z drugiej strony zyski są pewniejsze (zwłaszcza w przypadku opcji A). W zamian za niższe potencjalne zyski, inwestorzy muszą zazwyczaj płacić niższe premie - ten typ opcji jest tańszy. Warto zauważyć, że poziom WIG20 w scenariuszu C jest o 38% wyższy niż w scenariuszu A, kiedy analogiczna różnica między średnimi wartościami WIG20 wynosi tylko 7%.

Zarówno omówione w tym odcinku opcje azjatyckie, jak i opisane poprzednim razem kontrakty barierowe to po angielsku tzw. path-dependent options, co dosłownie można przetłumaczyć jako opcje uzależnione od "ścieżki". Chodzi o to, że wypłata jest ściśle powiązana z tym, jak zachowywał się kurs jeszcze przed upływem terminu wygaśnięcia kontraktu. W przypadku standardowych opcji liczy się tylko to, jaki kurs obowiązuje w dniu wygaśnięcia.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego