Droższe frankowe kredyty

Narodowy Bank Szwajcarii po raz piąty w ciągu roku winduje koszt kredytu, bo chce chłodzić szybko rozwijającą się gospodarkę i wzmocnić franka, który tracił do euro. Będzie jeszcze jedna podwyżka stóp

Publikacja: 15.12.2006 07:50

Bank centralny Szwajcarii już po raz piąty w ciągu roku podwyższył stopy procentowe. Trzymiesięczna stopa Libor na rynku londyńskim, mająca wpływ na koszty kredytu we frankach na rynku polskim, podskoczy do 2 proc. Ekonomiści uważają, że trzeba się liczyć z kolejnymi ruchami stóp w górę. W marcu przyszłego roku może być już 2,25 proc.

Doskonała kondycja

Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) winduje koszty kredytu, gdyż nie chce, aby gospodarka nadmiernie się rozkręciła. Zbyt szybkie tempo rozwoju sprzyja inflacji, a produkt krajowy brutto rośnie w tempie zbliżonym do 3 proc. i jest to najwyższa dynamika od 2000 r.

- Gospodarka jest w doskonałej kondycji - ocenia Jean-Pierre Roth, prezes SNB. Przypomniał, że celem instytucji, którą kieruje, jest zapewnienie długoterminowej stabilności cen. - Jeśli gospodarka będzie się zachowywać zgodnie z oczekiwaniami, będziemy kontynuować naszą strategię - zapowiedział szef szwajcarskiego banku centralnego. SNB podwyższył prognozę dynamiki PKB w przyszłym roku z 1,8 proc. do 2 proc.

Mimo szybszego wzrostu gospodarki dynamika cen ma być słabsza, niż SNB przewidywał wcześniej. Prognozę inflacji w III kwartale 2009 r. zredukował do poniżej 2 proc.

- To raczej gołębie stanowisko - podsumował Reto Huenerwadel, ekonomista UBS w Zurychu. Przewiduje on, że bank centralny jeszcze raz podwyższy stopy i na tym zakończy na jakiś czas cykl zaostrzania polityki pieniężnej.

Spadek oczekiwań

Komunikat SNB zmniejszył oczekiwania rynku finansowego co do poziomu oprocentowania. Kontrakty terminowe na stopy, wygasające w tym miesiącu, spadły o sześć punktów bazowych, do 2,5 proc. Wczoraj w południe frank szwajcarski osłabł do 1,5987 CHF za euro, ze środowych 1,5940 CHF. W listopadzie po raz pierwszy od marca 2000 r. pękła bariera 1,60 CHF za euro. - Doświadczenie wskazuje, że po okresie osłabienia franka mogą nastąpić fazy jego umacniania - powiedział w czwartek szef banku centralnego. Jego zdaniem, grający na rynkach finansowych oraz przedsiębiorcy powinni wziąć to pod uwagę i właściwie ocenić podejmowane ryzyko kursowe.

Eksporterzy się cieszą

Szwajcarskie firmy sprzedające swoje towary na rynkach zagranicznych słabszy frank cieszy, gdyż zwiększa się ich konkurencyjność i rosną przychody po przeliczeniu z euro na walutę krajową. Aż dwie trzecie eksportu Szwajcarzy kierują do strefy wspólnej waluty. Ujemnym skutkiem słabszych notowań franka jest droższy import, co może sprzyjać inflacji. Narodowy Bank Szwajcarii pod tym kątem przygląda się też podwyżkom płac w niektórych dużych firmach. Holcim, drugi na świecie producent cementu, podniesie zarobki o 3,4 proc.

W październiku inflacja wynosiła tylko 0,3 proc., ale SNB prognozuje jej stopniowy wzrost. W III kwartale 2009 r. dynamika cen osiągnie już 1,9 proc. Będzie to jednak mniej, niż bank przewidywał we wrześniu.

Bloomberg, Reuters

Mocny złoty wciąż pomaga

zadłużonym we frankach

Samopoczucie kredytobiorców, którzy latem ubiegłego roku zadłużyli się we frankach szwajcarskich, nie jest zapewne najlepsze. W niewiele ponad rok z odsetek 2,25 proc. doszli do 3,5 procent. Wzrost wartości oprocentowania rekompensuje im jednak mocny złoty i słaby frank. Frank stracił w tym czasie na wartości wobec naszej waluty prawie 10 proc. Podwyżki rat kredytowych i tak nie udało się uniknąć. - Dla 20-letniego kredytu o wartości 200 tys. zł miesięczna rata we wrześniu ub.r., przy ówczesnym kursie franka, wynosiła 1076 zł. Gdyby kurs tej waluty się nie zmienił, teraz trzeba by było płacić ponad 1200 zł - tłumaczy Maciej Kossowski z Expandera. - Dzięki mocnemu złotemu wzrost raty wynosi niecałe 40 zł - dodaje. I m.in. dzięki temu kredyt we frankach nadal jest znacznie atrakcyjniejszy od złotowego. - Choć o powrocie kredytów we frankach do popularności z czasów, gdy były oprocentowane w granicach 2 proc., nie ma już raczej mowy - dodaje analityk Expandera.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku