Bank centralny Szwajcarii już po raz piąty w ciągu roku podwyższył stopy procentowe. Trzymiesięczna stopa Libor na rynku londyńskim, mająca wpływ na koszty kredytu we frankach na rynku polskim, podskoczy do 2 proc. Ekonomiści uważają, że trzeba się liczyć z kolejnymi ruchami stóp w górę. W marcu przyszłego roku może być już 2,25 proc.
Doskonała kondycja
Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) winduje koszty kredytu, gdyż nie chce, aby gospodarka nadmiernie się rozkręciła. Zbyt szybkie tempo rozwoju sprzyja inflacji, a produkt krajowy brutto rośnie w tempie zbliżonym do 3 proc. i jest to najwyższa dynamika od 2000 r.
- Gospodarka jest w doskonałej kondycji - ocenia Jean-Pierre Roth, prezes SNB. Przypomniał, że celem instytucji, którą kieruje, jest zapewnienie długoterminowej stabilności cen. - Jeśli gospodarka będzie się zachowywać zgodnie z oczekiwaniami, będziemy kontynuować naszą strategię - zapowiedział szef szwajcarskiego banku centralnego. SNB podwyższył prognozę dynamiki PKB w przyszłym roku z 1,8 proc. do 2 proc.
Mimo szybszego wzrostu gospodarki dynamika cen ma być słabsza, niż SNB przewidywał wcześniej. Prognozę inflacji w III kwartale 2009 r. zredukował do poniżej 2 proc.