Jak dowiedział się "Parkiet", decyzja w sprawie wprowadzenia Mebelplastu na giełdę już prawie zapadła. Biegli wyceniają właśnie majątek spółki.
"Bokiem" nie wyszło
Mebelplast to znany producent mebli tapicerowanych. Ma dwa zakłady produkcyjne: jeden w Olsztynie, zajmujący się produkcją mebli, drugi w Reszlu (70 km od Olsztyna), prowadzący obróbkę drewna. Poza tym dysponuje siecią własnych salonów meblowych, która liczy dziś 14 placówek. - W tym roku liczba ta wzrośnie przynajmniej do 18 - zapowiada Stanisław Marek, wiceprezes Mebelplastu. Olsztyńska firma zatrudnia ponad 600 osób. Produkuje przede wszystkim na eksport - trafia tam ponad 80 proc. jej wyrobów. Szczególnie silna jest w UE.
Mebelplast jest rodzinną spółką akcyjną, kontrolowaną przez Marka Kołakowskiego, który pełni jednocześnie funkcję prezesa. W branży mówi się, że o wejściu na giełdę przedsiębiorca myślał już od dawna.
Najpierw chciał to zrobić "bokiem". W tym celu rozważał przejęcie lub połączenie z notowanym już na GPW Swarzędzem. Chciał prawdopodobnie wykorzystać fakt, że wielkopolska firma jest w trudnej sytuacji finansowej. Swarzędz poinformował w kwietniu 2006 r., że rozmawia z Mebelplastem na temat powiązań kapitałowych. Od tamtego czasu firmy nie zawarły jednak żadnego porozumienia. Sprawa przycichła.