Notowania BRE Banku wzrosły o 5,3 proc., do 396 zł w reakcji na opublikowane wczoraj przed sesją wyniki za IV kwartał i ogłoszone cele zarządu na 2007 rok. Zysk netto w ostatnich trzech miesiącach ub.r. wyniósł 121,7 mln zł. To nieznacznie więcej od oczekiwań rynkowych. Średnia prognoz analityków ankietowanych w ubiegłym tygodniu przez "Parkiet" wyniosła 119 mln złotych.
- Wyniki BRE pokazują, że bank jest w stanie szybko rosnąć i że motorem napędowym jest działalność detaliczna. Zaskoczenia nie było, ale trzeba przyznać, że oczekiwania były dość wyśrubowane - skomentował Piotr Palenik, analityk ING.
Zarząd BRE przy okazji publikacji wyników za poprzedni kwartał podniósł prognozę na 2006 r. Celem było wypracowanie w całym ub.r. co najmniej 490 mln zł zysku brutto. Faktycznie udało się uzyskać 576 mln zł.
- Zysk był wyższy dzięki większym dochodom. Klienci detaliczni byli bardziej skłonni zaciągać kredyty konsumpcyjne i hipoteczne - tłumaczył na spotkaniu z dziennikarzami Sławomir Lachowski, prezes BRE.
Pod względem sprzedaży "hipotek" jego bank zajął w ub.r. trzecią pozycję na rynku, za PKO BP i Millennium. Klienci należących do BRE mBanku i MultiBanku zaciągnęli w ub.r. kredyty hipoteczne o wartości 4,6 mld zł, portfel takich kredytów w banku zaś zwiększył się z 5,1 do 7,0 mld zł.